Nowe informacje w sprawie, która wstrząsnęła opinią publiczną w kraju i za granicą. Jak informuje dziennik "El Debate" Polacy, którzy w poniedziałek nieopodal Elche w Hiszpanii zabili dwóch Niemców, próbujących zmusić ich do opuszczenia nielegalnie zajmowanego budynku, "zachowywali się wyzywająco w stosunku do funkcjonariuszy policji". Obywatele Polski usłyszeli w środę zarzuty zabójstwa dwóch osób i usiłowanie zabójstwa trzeciej. Sąd w Elche utajnił sprawę, nakazując tymczasowe aresztowanie Polaków bez możliwości zwolnienia za kaucją.
- Dwóch Polaków w wieku 19 i 35 lat zostało zatrzymanych pod zarzutem zabójstwa dwóch obywateli Niemiec w miejscowości La Marina niedaleko Elche na wschodzie Hiszpanii.
- Według hiszpańskich mediów, do tragedii doszło, gdy Niemcy próbowali zmusić Polaków do opuszczenia nielegalnie zajmowanego budynku.
- Trzeci z zaatakowanych mężczyzn trafił do szpitala.
- Polacy byli już wcześniej notowani przez lokalną policję, m.in. za napad na salon samochodowy.
- Po zatrzymaniu zachowywali się agresywnie wobec funkcjonariuszy, jednak zostali wypuszczeni na wolność.
- Więcej informacji z kraju i ze świata znajdziesz na rmf24.pl.
Hiszpańskie media wcześniej przekazały, że dwóch Polaków w wieku 19 i 35 lat, którzy byli już wcześniej notowani przez policję, pobiło ze skutkiem śmiertelnym dwóch obywateli Niemiec w wieku 50 i 62 lat, gdy ci próbowali ich zmusić do opuszczenia nielegalnie zajmowanego budynku w miejscowości La Marina niedaleko Elche we wschodniej Hiszpanii. Trzeci z pobitych mężczyzn trafił do szpitala.
"El Debate" pisze, że Polacy byli wcześniej zatrzymywani, a podczas pobytu w areszcie obrażali funkcjonariuszy i pluli na nich. Mimo to zostali wypuszczeni na wolność. Tydzień przed poniedziałkowym zabójstwem mężczyźni zostali zatrzymani za napad na salon samochodowy.
Kiedy Polacy zorientowali się, że ich czyn został odkryty, zabarykadowali się w zajmowanej willi, z której funkcjonariusze wyprowadzili ich dopiero po blisko 20 godzinach, we wtorek. Wejdźcie, jeśli macie odwagę, czekamy na was - wykrzykiwali do mundurowych.
Z informacji przekazanych przez "El Debate" wynika, że Polacy zachowywali się wyzywająco i nie reagowali na wycelowaną w nich broń oraz wezwania, aby położyli się na ziemi.
Kobieta, która wcześniej była świadkiem wynoszenia zwłok przez Polaków, zawiadomiła żandarmerię (Guardia Civil). "Funkcjonariusz, który odebrał telefon z prośbą o pomoc, pomyślał, że to żart. To, co opisywała świadek, bardziej przypominało film o mafii niż rzeczywistość" - napisał hiszpański dziennik.
Do zbrodni doszło niedaleko Elche, miasta położonego na wybrzeżu Costa Blanca. To popularny kierunek turystyczny, również wśród Polaków. Jak donosi prasa, właścicielem zajętej willi jest Niemiec, który poprosił swoich rodaków o usunięcie dzikich lokatorów (hiszp. okupas).
Zjawisko nielegalnego zajmowania pustych mieszkań jest problemem w Hiszpanii od lat. Nasiliło się szczególnie po kryzysie finansowym 2008 roku, który mocno uderzył w Hiszpanię. W kwietniu br. wprowadzono w kraju nowe przepisy prawa mieszkaniowego, które mają ograniczyć to zjawisko. Z sondażu przeprowadzonego na początku roku przez ośrodek GAD3 wynika, że ponad 80 procent społeczeństwa, w tym większość wyborców wszystkich głównych partii politycznych, poparło działania przeciwko "okupas".
Burmistrz Elche Pablo Ruz z centroprawicowej Partii Ludowej (PP) poinformował, że Polacy byli wcześniej trzykrotnie zatrzymywani przez służby, jednak szybko ich wypuszczano w związku z "niedoskonałościami systemu wynikających z łagodności prawa". Pomimo aresztowania pozostawali na wolności, co jest niezwykle poważną sprawą. Pokazuje to, że zarówno przepisy, jak i osoby odpowiedzialne za ich egzekwowanie ewidentnie zawodzą - powiedział Ruz, cytowany przez hiszpański portal Infobae.
Burmistrz dodał także, że w Elche powinno powstać biuro ds. zwalczania przypadków nielegalnego zajmowania mieszkań. Polacy usłyszeli w środę zarzuty zabójstwa dwóch osób i usiłowanie zabójstwa trzeciej. Sąd w Elche utajnił sprawę, nakazując tymczasowe aresztowanie Polaków bez możliwości zwolnienia za kaucją.