Pół tony ślimaków o wartości ok. 90 tysięcy euro skradziono z francuskiej farmy hodowlanej L'Escargot Des Grands Crus w pobliżu miasta Reims - przekazał portal stacji BBC. Farma zarówno hoduje ślimaki, jak też przygotowuje dla odbiorców produkty mrożone.

REKLAMA

  • Z farmy L'Escargot Des Grands Crus koło Reims we Francji skradziono ślimaki warte ok. 90 tys. euro.
  • Złodzieje zabrali całą partię gotowych produktów oraz zapasy żywych ślimaków - to blisko pół tony.
  • Farma dostarczała ślimaki do delikatesów i restauracji, w tym wyróżnionej gwiazdką Michelin Les Crayeres.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

Z magazynu skradziono całą partię gotowych produktów i zapasy żywych ślimaków - powiedział Jean-Mathieu Dauvergne, kierownik gospodarstwa. To były zapasy na koniec roku. Mieliśmy akurat tyle, żeby przetrwać święta bez żadnych zmartwień. Straty oszacowano na blisko pół tony ślimaków - poinformował.

Farma zaopatrywała zarówno sklepy delikatesowe, jak i restauracje - w tym Les Crayeres w Reims, wyróżnioną gwiazdką Michelina. Ślimaki są szczególnie poszukiwane w okresie świąteczno-noworocznym. Podaje się je zazwyczaj ugotowane w maśle czosnkowym lub winie - przypomniał w niedzielę portal BBC.

Choć do kradzieży doszło na początku ubiegłego tygodnia, policję poinformowano po kilku dniach. Dopiero wówczas śledczy rozpoczęli poszukiwania przestępców.

Tygodnik "Newsweek" zauważył, że choć gospodarstwa hodowlane nie wydają się atrakcyjnym celem dla złodziei, to straty w przypadku takich czynów mogą być znaczne, ponieważ francuska branża restauracyjna jest prężnie rozwijającą się dziedziną gospodarki, przyciągającą do Francji wielu zagranicznych turystów.

Według stacji CNN w 2024 r. kraj ten odwiedziło 100 mln gości, co uczyniło z Francji najpopularniejszy cel turystyczny świata.