Nielegalny rave, na który zjechało 5 tysięcy osób, wprawił w osłupienie mieszkańców niewielkiej wioski La Peza w Hiszpanii. Impreza trwa dzień i noc od sześciu dób. Młodzi ludzie przyjechali przygotowani: mieli sześć scen, namioty, a nawet food trucki.

REKLAMA

5 tysięcy ludzi pojawiło się 30 grudnia 2020 roku w spokojnej, liczącej zaledwie 1200 mieszkańców wiosce La Peze w Hiszpanii. Niezapowiedziani i przez nikogo nieoczekiwani goście rozpoczęli sylwestrowo-noworoczną imprezę, która przeciągnęła się na sześć dni.

Młodzi ludzie przyjechali busami, samochodami osobowymi i karawanami. Rozłożyli namioty i sześć scen. Były food trucki i stoiska z jedzeniem, w tym także z pizzą prosto z pieca.

Cinco das de rave ilegal en Granada: sin precedentes ni previsin de desalojoLa fiesta arranc el pasado viernes da 30 en la localidad granadina de La Peza y concentra todava este martes a ms de un millar de personas https://t.co/t60TuQE0Yf Por @Sararoab pic.twitter.com/EJI1ixSr9v

eldiarioesJanuary 3, 2023

Jest na tu 1200 osób. Wyobraź sobie, że budzisz się w piątek rano i jest nas 5200 osób, a następnego dnia 6000. Prawdę mówiąc, to był co najmniej chaos - powiedział w rozmowie z "El Pais" sołtys Fernando Álvarez.

Wejście na imprezę było darmowe. Na rave przybyli młodzi ludzie z całej Hiszpanii, a także z zagranicy: Belgii, Holandii i Włoch.

Muzyka rozbrzmiewała w La Paze non stop.

Przez 24 godziny na dobę tylko boom, boom - skarżył się Álvarez, który w końcu nie wytrzymał i zawiadomił policję.

Unas 5.000 personas llevan de rave en La Peza, Granada, desde el 30 de diciembre.Nos hemos ido a conocerlos @MonaMarLeyva #ADirecto @canalsurgranada pic.twitter.com/vBLUZ6TXMH

adirectoJanuary 2, 2023

Na miejscu zjawiło się 30 funkcjonariuszy, ale ci, zamiast zamknąć imprezę i przegonić niechcianych gości, czuwali nad ich bezpieczeństwem.

Woleliśmy, że impreza sama wygasła. Wkroczenie do akcji mogło tylko zaognić sytuację - tłumaczył przedstawiciel lokalnych służb.

Organizator imprezy rave się nie ujawnił, mimo że, jak pisze "El Pais", zdołał ściągnąć do hiszpańskiej wioski 22 zespołów muzycznych. Uczestnicy imprezy twierdzili, że dowiedzieli się o niej drogą pantoflową.

Contina tras cinco das la fiesta ilegal en La Peza, Granada.La Guardia Civil no desaloja por motivos de seguridad. Controlan que no lleguen ms vehculos, pero no prohben la llegada a pie de ms asistentes#LaHora3E https://t.co/fT1q6lUlV3 pic.twitter.com/jC3VeLty9w

rtveJanuary 3, 2023

W środę muzyka ciągle grała, nie zniknęły też sceny, stragany i namioty.

Mam nadzieję, że w końcu to się skończy, bo jesteśmy trochę już zdesperowani - przyznał Álvarez.

Sołtys nie ukrywa przy tym, że jest pełen podziwu dla organizatorów. Gdyby wiedział, kim są, poprosiłby ich o zorganizowanie przyszłorocznej noworocznej fiesty dla mieszkańców La Paze.

Szczerze mówiąc, byli świetnie przygotowani. To jak małe miasteczko, były tam piekarnia, cukiernia, sklep z ubraniami i ludzie, którzy robili dredy i warkoczyki z włosów - mieli absolutnie wszystko. Ma nadzieję, że to wszystko zniknie tak szybko, jak się pojawiło, w kilka godzin - dodał.