​Litwa zdecyduje dziś o krokach odwetowych wobec Białorusi w związku z balonami, które regularnie paraliżują pracę wileńskiego lotniska. Decyzję podejmą najważniejsze osoby w państwie, które zbiorą się na posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Narodowego.

REKLAMA

Litwa zamknęła w niedzielę port lotniczy w Wilnie po tym, jak kilka obiektów - prawdopodobnie balonów z helem - wtargnęło w jej przestrzeń powietrzną. Choć ruch na wileńskim lotnisku został wznowiony w poniedziałkową noc, to jednak pasażerowie wciąż muszą liczyć się z utrudnieniami.

To czwarty tego typu incydent w ubiegłym tygodniu - wileńskie lotnisko było również zamknięte we wtorek, piątek i sobotę, a także 5 października, za każdym razem z powodu wtargnięcia białoruskich balonów w przestrzeń powietrzną Litwy.

Kroki odwetowe Litwy

Litwa zdecyduje dziś o krokach odwetowych wobec Białorusi w związku z balonami, które regularnie paraliżują pracę wileńskiego lotniska. Przed południem w poniedziałek zwołano Komisję Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem najważniejszych osób w państwie.

Rozpatrywane przez Litwę działania odwetowe wobec Białorusi to przede wszystkim długoterminowe zamknięcie głównych przejść granicznych z Białorusią w Miednikach i Solecznikach. Dotychczas przejścia graniczne zamykano w czasie, gdy balony pojawiały się nad Litwą, ale potem je otwierano.

Pojawiają się jednak i bardziej zdecydowane pomysły - od całkowitego zamknięcia granicy do graniczenia tranzytu z Białorusi do Królewca. Co ważne, Litwa wciąż nie traktuje tych incydentów jako elementu wojny hybrydowej.