​Walka trwała od kwietnia. W końcu dyrekcja portugalskich linii lotniczych TAP zgodziła się na transport psa-opiekuna dla dziewczynki z autyzmem na pokładzie samolotu z Rio de Janeiro do Lizbony. Kierownictwo należącej do skarbu państwa portugalskiej spółki TAP ugięło się dopiero pod presją rządu Brazylii.

REKLAMA

O zakończeniu sporu liniami lotniczymi TAP poinformował w czwartek Renato Sa, ojciec 12-letniej dziewczynki z autyzmem. Jej pies Tedy przyleci do Lizbony sobotnim rejsem. Podczas podróży zwierzęciu będzie towarzyszył treser.

Zgodnie z deklaracją Renato Sa, portugalski przewoźnik, zgodził się pokryć koszty obu biletów.

Z ustaleń lizbońskich mediów wynika, że kierownictwo należącej do skarbu państwa portugalskiej spółki TAP ugięło się dopiero pod presją rządu Brazylii.

REVOLTANTE! Uma criana autista ficou sem seu co de apoio emocional porque a companhia area TAP se recusou a cumprir uma ordem judicial que autorizava o embarque.O cachorro, essencial para a sade da criana, foi tratado como bagagem. A PF precisou intervir e um funcionrio... pic.twitter.com/xdDlOwsEJU

del_brunolimaMay 25, 2025

Pies Tedy należy do 12-letniej dziewczynki z autyzmem, która w Lizbonie czekała na przybycie swojej siostry z czworonogiem. Wyjaśnijmy, że psy są sprawdzonymi towarzyszami dla dzieci z autyzmem, pomagając im w nawiązywaniu relacji, redukcji stresu i poprawie jakości życia.

Dyrekcja przewoźnika TAP trzykrotnie odmawiała wejścia na pokład samolotu psa, uzasadniając swoją decyzję względami bezpieczeństwa. Wskazywała m.in. na fakt, że labrador nie posiada dokumentu z uznawanego przez TAP ośrodka tresury psów.

Portugalskie linie lotnicze zgodziły się zabrać zwierzę jedynie do luku bagażowego, na co nie przystali opiekunowie psa, twierdząc, że taka podróż może zestresować czworonoga.

W sobotę i niedzielę pracownicy linii lotniczych TAP odmówili wejścia Tediego na pokład pomimo nakazu wydanego w tej sprawie przez sąd w Rio de Janeiro.