Władze hiszpańskiej miejscowości Benidorm wprowadziły surowe kary dla sklepikarzy, którzy eksponują wulgarne pamiątki w swoich witrynach lub na zewnątrz sklepów. Grzywna może sięgnąć nawet 3 tys. euro. Lokalne władze chcą w ten sposób chronić nieletnich i osoby wrażliwe przed obraźliwymi treściami w przestrzeni publicznej. Zakaz dotyczy wyłącznie widoczności kontrowersyjnych przedmiotów - ich sprzedaż wciąż jest dozwolona, pod warunkiem, że nie są wystawiane na widok publiczny.
- Władze Benidormu na wschodnim wybrzeżu Hiszpanii wprowadziły karę grzywny za eksponowanie wulgarnych pamiątek w sklepach.
- Sklepy mogą być ukarane karą do 3 tys. euro za wystawianie kontrowersyjnych gadżetów na zewnątrz lub w witrynach.
- Zakaz dotyczy m.in. pamiątek z wulgarnymi hasłami i przedstawiających intymne części ciała. Sprzedaż takich produktów pozostaje legalna, o ile nie są one widoczne z zewnątrz sklepu.
- Władze miasta chcą chronić nieletnich i osoby wrażliwe przed obraźliwymi treściami. Decyzja ma poprawić wizerunek popularnej turystycznej miejscowości i uczynić ją bardziej przyjazną rodzinom.
Benidorm, znany kurort na hiszpańskim wybrzeżu Costa Blanca, podjął zdecydowane kroki przeciwko promowaniu kontrowersyjnych pamiątek w przestrzeni publicznej. Władze miasta wprowadziły wysokie grzywny dla sklepikarzy, którzy wystawiają na widok publiczny pamiątki z wulgarnymi hasłami czy przedstawiające intymne części ciała.
Jak informują hiszpańskie media, każdy sprzedawca, który zdecyduje się eksponować wulgarne gadżety w witrynach sklepowych lub na zewnątrz, musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami finansowymi. Maksymalna wysokość grzywny to aż 3 tys. euro, czyli ponad 12 tys. złotych. Nowe przepisy mają na celu ograniczenie widoczności obraźliwych treści, ale nie zakazują samej sprzedaży takich produktów.
Decyzja miejscowych władz nie jest przypadkowa. Miasto, które słynie z pięknych plaż, wieżowców i rozrywkowej atmosfery, od lat przyciąga tysiące turystów z całego świata. Jednak coraz częściej pojawiały się głosy krytyki dotyczące rosnącej liczby kontrowersyjnych pamiątek w sklepach zlokalizowanych przy popularnej Playa de Levante.
Rada miasta chce zadbać o to, by osoby nieletnie i wrażliwe nie były narażone na obraźliwe komunikaty w przestrzeni publicznej - tłumaczył Javier Jordá, dyrektor ds. handlu w Urzędzie Miasta Benidorm.
Nowe przepisy nie oznaczają całkowitego zakazu sprzedaży śmiałych pamiątek. Sklepy nadal mogą je oferować, pod warunkiem, że kontrowersyjne produkty nie będą eksponowane na zewnątrz ani w witrynach. Dzięki temu Benidorm chce poprawić swój wizerunek i stać się jeszcze bardziej przyjaznym miejscem dla rodzin z dziećmi oraz wszystkich turystów oczekujących spokojnego wypoczynku.