Nie mamy informacji o jakimkolwiek zagrożeniu obywateli polskich w rejonie, w którym doszło do incydentów zbrojnych między Tajlandią a Kambodżą – przekazał w środę rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński. Według wiedzy polskiej dyplomacji w miejscu, gdzie doszło do walk, nie ma żadnych Polaków.

REKLAMA

Rejon, w którym toczyło się starcie, bo jak wiemy, jest teraz zawieszenie broni między Tajlandią a Kambodżą, nie jest to rejon turystyczny. To jest zresztą miejsce, które znajduje się w dżungli, ono było już wcześniej miejscem wymiany ognia między dwoma państwami, tam jest teren też zaminowany. To nie jest miejsce, gdzie przebywają generalnie turyści - wytłumaczył Paweł Wroński.

Rzecznik MSZ podtrzymuje rekomendacje nieodwiedzania tego rejonu Azji.

Trwa kruchy rozejm

MSZ Tajlandii zarzuciło w środę Kambodży "rażące naruszenie" obowiązującego od wtorku rozejmu. Bangkok twierdzi, że kambodżańscy żołnierze przeprowadzili nocny atak, który jest dowodem "wyraźnego braku dobrej wiary" ze strony Phnom Penh.

"Bezwarunkowe i natychmiastowe" zawieszenie broni, wynegocjowane przy mediacji Malezji oraz przy wsparciu USA i Chin, weszło w życie w nocy z poniedziałku na wtorek. Mimo to, już we wtorek tajlandzka armia po raz pierwszy oskarżała stronę kambodżańską o kilkukrotne naruszenie rozejmu, co Phnom Penh stanowczo zdementował.

We wtorek doszło również do rozmów dowódców wojskowych z Tajlandii i Kambodży, którzy uzgodnili utrzymanie wynegocjowanego zawieszenia broni i zaprzestanie wysyłania dodatkowych sił na sporny odcinek granicy.

Konflikt Tajlandia - Kambodża

Ostatnia odsłona trwającego od ponad wieku konfliktu o przebieg granicy, która wybuchła 24 lipca na spornych terenach na granicy prowincji Surin w Tajlandii i Uddar Meanchey w Kambodży, szybko przerodziła się z wymiany ognia z broni ręcznej w ciężkie bombardowania na odcinku liczącym ponad 200 km. Dotychczas życie straciły co najmniej 43 osoby, głównie cywile. Przesiedlono około 330 tys. mieszkańców miejscowości w obu państwach.

Spór ten wielokrotnie w przeszłości prowadził do potyczek zbrojnych, skutkujących śmiercią wielu osób po obu stronach granicy. Jego źródłem było porozumienie zawarte na początku XX wieku między Syjamem (dawna nazwa Tajlandii), wówczas jedynym państwem w Azji Południowo-Wschodniej, które nie było skolonizowane, a kolonialną Francją. Wyznaczono wówczas linie graniczne. W późniejszych latach były one kontestowane przez Tajlandię.