Jeszcze niedawno jezioro Urmia, położone w północno-zachodnim Iranie, było prawdziwym cudem natury. Rozciągało się na długości 140 kilometrów i szerokości 55 kilometrów, zajmując imponującą powierzchnię 5470 kilometrów kwadratowych. Było tym samym największym słonym jeziorem w Azji. Dziś po tym gigantycznym zbiorniku pozostały jedynie niewielkie kałuże, a odpowiedzialnym za tę katastrofę jest człowiek.
Jezioro Urmia przez wieki stanowiło jeden z najważniejszych ekosystemów Iranu. Jego wody, o zasoleniu sięgającym 30 proc. - porównywalnym z Morzem Martwym - były źródłem utrzymania dla okolicznych mieszkańców. Jednak już od kilku dekad naukowcy i ekolodzy alarmowali, że jezioro nieuchronnie się kurczy.
Według najnowszych danych, pod koniec lata 2025 roku, zdjęcia satelitarne NASA potwierdziły najgorsze obawy: jezioro Urmia praktycznie całkowicie wyschło. Obecnie na jego miejscu można znaleźć jedynie kilka rozproszonych kałuż, które przypominają o dawnej potędze tego zbiornika.
Eksperci nie mają wątpliwości - główną przyczyną wyschnięcia jeziora jest działalność człowieka. W Iranie od lat narasta problem niekontrolowanego wydobycia wody. Szacuje się, że w kraju działa nawet milion nielegalnych studni, które bez żadnej kontroli pobierają wodę z podziemnych źródeł. Do tego dochodzi nadmierna eksploatacja rzek zasilających jezioro oraz nieefektywne metody nawadniania w rolnictwie, które pochłaniają ogromne ilości wody.
Wszystko to sprawiło, że poziom wody w jeziorze zaczął gwałtownie spadać. Już w 2014 roku powierzchnia jeziora zmniejszyła się do jednej trzeciej pierwotnej wielkości. Skutkiem tego była nie tylko utrata wody, ale też wzrost stężenia soli, co jeszcze bardziej utrudniało przetrwanie organizmom żywym i przyspieszało proces wysychania.
Choć o ratowaniu jeziora Urmia mówi się w Iranie od 2011 roku, do tej pory nie podjęto żadnych skutecznych działań, które mogłyby odwrócić katastrofę. Według irańskich organizacji ekologicznych, kluczowe znaczenie ma zmiana podejścia do gospodarowania wodą. Niezbędne są inwestycje w nowoczesne systemy nawadniania, ograniczenie liczby nielegalnych studni oraz racjonalizacja zużycia wody w rolnictwie.
Jednak mimo licznych apeli, władze Iranu nie wprowadziły dotąd żadnych kompleksowych reform. Sytuację dodatkowo pogarsza fakt, że problem niedoboru wody dotyczy całego kraju, a nie tylko regionu wokół jeziora.