Po wyborze Papieża Leona XIV w 2025 roku, na nowo rozgorzała debata o finansach Stolicy Apostolskiej - od bajecznych kolekcji dzieł sztuki, przez tysiące nieruchomości rozmieszczonych na kilku kontynentach, po miliardowe inwestycje i rezerwy w złocie. Jednak mimo tej imponującej fortuny, Watykan wciąż boryka się z deficytem budżetowym, a jego zarządzanie majątkiem to mieszanka historycznych dramatów, reform i walki o transparentność. Ile naprawdę jest wart Watykan i jakie wyzwania stoją przed jego finansami w 2025 roku? O sprawie informował "Fakt".
- Watykan dysponuje bezcenną kolekcją dzieł sztuki (Michał Anioł, Rafael, Da Vinci) wycenianą na miliardy euro. Posiada też ponad 5 tys. nieruchomości na całym świecie.
- Rezerwy złota i portfel inwestycyjny Kościoła szacowane na 10-15 mld dolarów oraz aktywa netto na ok. 4 mld euro.
- W 2024 r. Bank Watykański osiągnął 32 mln euro zysku, Administracja Majątku Stolicy Apostolskiej wypracowała 62 mln euro.
- Mimo imponujących aktywów, budżet Stolicy Apostolskiej zanotował deficyt 83 mln euro w 2023 r. z powodu rosnących kosztów i spadających datków.
- Jubileusz 2025 może przyciągnąć nawet 32 mln pielgrzymów i znacząco zwiększyć wpływy z turystyki.
- Papież Leon XIV kontynuuje reformy przejrzystości finansowej po Papieżu Franciszku. Liczba podejrzanych transakcji zmniejszyła się o 36 proc.
Watykan to nie tylko duchowe centrum chrześcijaństwa, ale także właściciel dóbr, których wartość przyprawia o zawrót głowy. Na pierwszym planie znajdują się dzieła sztuki zgromadzone w Muzeach Watykańskich - arcydzieła Michała Anioła, Rafaela czy Leonarda da Vinci, które eksperci wyceniają na miliardy euro. "Bezcenna" - tak o tej kolekcji mówią specjaliści, podkreślając, że nie sposób jej sprzedać czy wystawić na aukcję, a jej wartość jest nie tylko materialna, lecz także historyczna i kulturowa.
Równie imponujące są nieruchomości należące do Watykanu. Stolica Apostolska kontroluje ponad 5 tys. budynków we Włoszech i za granicą, w tym w prestiżowych lokalizacjach Londynu, Paryża czy Genewy. Jednak tylko około 20 proc. z nich generuje dochód z wynajmu. Reszta służy celom kościelnym lub mieszkalnym dla pracowników - donosi "Fakt".
Nie można także zapomnieć o rezerwach złota i portfelu inwestycyjnym. Watykan inwestuje głównie w branże zgodne z nauczaniem Kościoła, unikając sektora zbrojeniowego czy hazardowego. Ich wartość jest szacowana na 10-15 miliardów dolarów, a aktywa netto Stolicy Apostolskiej oscylują wokół 4 miliardów euro. Niektóre źródła podają jednak dużo wyższe kwoty, nawet do 73 miliardów dolarów, jeśli uwzględnić wszystkie struktury kościelne na świecie.
Majątek samego Watykanu to zaledwie czubek góry lodowej w porównaniu z bogactwem całego Kościoła katolickiego. Szacunki są rozbieżne - od 50 do 100 miliardów dolarów, a nawet do 3 bilionów dolarów, jeśli wziąć pod uwagę wartość 177-200 milionów akrów ziemi należącej do Kościoła na całym świecie. Ta ogromna fortuna to efekt dwóch tysięcy lat historii, darowizn cesarzy, władców i zwykłych wiernych, których liczba przekracza dziś 1,4 miliarda.
Rok 2025 przyniósł Watykanowi zarówno powody do dumy, jak i niepokoju. Bank Watykański odnotował rekordowy zysk netto w wysokości 32 milionów euro za 2024 rok, a aktywa klientów sięgnęły 5,9 miliarda dolarów. Papież otrzymał dywidendę 13,8 miliona euro na cele charytatywne. Z kolei Administracja Majątku Stolicy Apostolskiej zarządza aktywami wartymi 2,9 miliarda dolarów i osiągnęła zysk 62 mln euro z inwestycji i nieruchomości.
Jednak z drugiej strony budżet Stolicy Apostolskiej notuje chroniczny deficyt - w 2023 roku wynosił on aż 83 miliony euro. Głównymi przyczynami są rosnące koszty, w tym wydatki na emerytury sięgające 631 milionów euro oraz spadające przychody z datków wiernych, które od 2015 roku zmniejszyły się o 23 procent. Nie da się wycisnąć więcej niż 15 kilo wiśni z drzewa wiśniowego - przyznał Papież Leon XIV, podkreślając konieczność realistycznego zarządzania finansami.
Watykan liczy na wpływy z turystyki i Jubileuszu 2025, spodziewając się nawet 32 milionów pielgrzymów i dziesiątek milionów euro z biletów do muzeów. Jednak nawet najbardziej optymistyczne prognozy nie zlikwidują deficytu, który utrzymuje się na poziomie 50-90 milionów euro rocznie.
Watykańskie finanse to nie tylko liczby, ale również historia skandali i prób naprawy wizerunku. Przeszłość Banku Watykańskiego obfituje w dramaty - od głośnego upadku Banco Ambrosiano w 1982 roku (wówczas strata wyniosła 250 mln dolarów), przez nieudane inwestycje w nieruchomości w Londynie (nieudana transakcja na 400 mln dolarów), aż po procesy przeciwko wysoko postawionym hierarchom Kościoła. Papież Franciszek podjął zdecydowane kroki na rzecz transparentności, centralizując aktywa i powołując komisje antykorupcyjne. Efekty są widoczne - liczba podejrzanych transakcji spadła o 36 procent w 2024 roku, a Watykan otrzymał pochwały od międzynarodowych instytucji nadzorczych.
Papież Leon XIV zapowiada kontynuację działań na rzecz przejrzystości i lepszego zarządzania majątkiem. Przed Watykanem stoją jednak poważne wyzwania: starzejąca się kadra, malejące powołania duchowne (w Niemczech w 2024 roku wyświęcono zaledwie 29 nowych księży) i nieustannie spadające datki wiernych.
Fortuna Watykanu to paradoks naszych czasów - z jednej strony miliardy w dziełach sztuki, nieruchomościach i inwestycjach, z drugiej ciągły deficyt i konieczność oszczędzania. Najmniejsze państwo świata pozostaje symbolem duchowego i materialnego dziedzictwa, ale także miejscem, gdzie nawet najznamienitszy majątek nie gwarantuje spokoju finansowego.
Współczesne wyzwania, takie jak rosnące koszty utrzymania, nieustannie zmieniająca się sytuacja gospodarcza na świecie oraz spadająca liczba wiernych, zmuszają Watykan do szukania nowych źródeł finansowania i dalszych reform. Niezależnie jednak od problemów finansowych, Watykan pozostaje jednym z najbardziej wpływowych podmiotów na arenie międzynarodowej, a jego majątek niezmiennie budzi fascynację i kontrowersje.