W Nashville w amerykańskim stanie Tennessee w bożonarodzeniowy poranek eksplodował samochód - poinformowały miejscowe służby. Według straży pożarnej do szpitala trafiły trzy osoby, ale żadna nie odniosła poważnych obrażeń. Policja uznała wybuch za "celowe działanie".

REKLAMA

Jak poinformowały agencje prasowe, na miejscu eksplozji w turystycznej części Nashville pełnej barów i restauracji widoczne były płomienie i czarny dym. W najbliższej okolicy zatrzęsły się budynki.

"Eksplozja była znacząca, jak widać, departament policji i jego federalni partnerzy - FBI i ATF (Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych - PAP) - prowadzą dochodzenie na dużą skalę" - powiedział Don Aaron, rzecznik policji w Nashville. "Uważamy, że eksplozja była wynikiem zamierzonego działania" - dodał.

Aaron poinformował też, że służby zostały wcześniej wezwane na miejsce wybuchu w sprawie podejrzanego pojazdu. Do eksplozji doszło, gdy były w drodze.

Według rzecznika straży pożarnej Josepha Pleasanta trzy osoby zostały przetransportowane do szpitali, ale żadna nie jest w stanie krytycznym.

Buck McCoy, który mieszka w pobliżu, opublikował na Facebooku nagranie, na którym widać wybite szyby w jego domu i płomienie na zewnątrz. "To było jak bomba. To było tak duże" - powiedział agencji AP. "Płonęło około czterech samochodów" - dodał.