"Na pewno nie będziemy się ociągać, Władimirze Władimirowiczu, czekamy na rozkaz! To wszystko skończy się bardzo szybko i ewidentnie na niekorzyść tych, którzy postanowili rozpocząć wojnę z Rosją" - napisał na Telegramie przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow. Deklaracja jest pokłosiem tego, że rosyjski dyktator Władimir Putin zadeklarował we wtorek, że nie chce wojny z Europą, ale jeśli Europa jej chce, to Rosja jest gotowa walczyć choćby zaraz.
- Ramzan Kadyrow, lider Czeczenii, wyraził pełne wsparcie dla Kremla w razie ewentualnej wojny między Rosją a Europą, deklarując gotowość do działania na rozkaz Putina. Pełny wpis Kadyrowa można znaleźć poniżej.
- W Moskwie odbyły się rozmowy Putina z przedstawicielami Trumpa - Witkoffem i Kushnerem.
- Putin podkreślił, że nie chce wojny z Europą, ale jest gotów walczyć, jeśli Europa zdecyduje się na konflikt, oskarżając Unię o brak planu pokojowego i wspieranie wojny.
- "Donbas będzie rosyjski - bez względu na wszystko" - powiedział również Putin.
- Polityka, ekonomia, sport, pogoda, kultura, najnowsze informacje z Polski i ze świata - to wszystko znajdziesz na RMF24.pl.
Ramzan Kadyrow, przywódca Czeczenii, republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej, zadeklarował w serwisie Telegram wsparcie Kremla w przypadku ewentualnej - sugerowanej przez niego - eskalacji napięcia na linii Rosja-Europa. Zwrócił się bezpośrednio do Putina.
"Na pewno nie będziemy się ociągać, Władimirze Władimirowiczu, czekamy na rozkaz! To wszystko skończy się bardzo szybko i ewidentnie na niekorzyść tych, którzy postanowili rozpocząć wojnę z Rosją. Mam jedno pytanie, Władimirze Władimirowiczu: jeśli to wszystko się zacznie, nie obrazisz się na nas, jeśli od razu DOBROWOLNIE przeproszą?" - napisał Kadyrow.
Władimir Putin i wysłannik Donalda Trumpa, Steve Witkoff, a także zięć Trumpa, Jared Kushner, odbyli we wtorek po południu w Moskwie rozmowy dotyczące planu pokojowego dla Ukrainy. Najbardziej sporne kwestie były dwie - oddanie lub nie terytoriów okupowanych przez zbrodniczą Rosję oraz gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy.
Putin zadeklarował, że nie chce wojny z Europą, ale jeśli Europa jej chce, to Rosja jest gotowa walczyć choćby zaraz. Oni zaczęli przeszkadzać obecnej administracji USA i prezydentowi Trumpowi w osiągnięciu pokoju drogą negocjacji. Nie mają żadnego planu pokojowego. Oni są po stronie wojny - powiedział o krajach UE.
W czwartek natomiast przywódca Kremla powiedział, że "Donbas będzie rosyjski - bez względu na wszystko".