Już niemal milion migrantów dostało się w 2023 r. nielegalnie na terytorium Unii Europejskiej - taką informację podał w czwartek chorwacki minister spraw wewnętrznych Davor Bożinović, przedstawiając parlamentowi raport swojego resortu. Prawicowa opozycja parlamentarna wezwała rząd Chorwacji do wysłania na granice kraju wojsk, aby chronić je przed napływem migrantów.

REKLAMA

Wielka część z tej grupy przebywa na Bałkanach już jakiś czas, w miejscach rozsianych na przykład po całym terytorium Bośni i Hercegowiny. Przechodząc przez granice Chorwacji, chcą dostać się do swojego ostatecznego celu - krajów Zachodniej Europy - zaznaczył Bożinović.

Podkreślił, że w pierwszych dziesięciu miesiącach 2023 r. odnotowano 62452 nielegalne przekroczenia granicy, czyli o prawie 73 proc. więcej niż w całym ubiegłym roku. Większość imigrantów to obywatele Afganistanu, Turcji, Maroka, Pakistanu, Iraku i Bangladeszu.

Wymieniając przyczyny wzrostu imigracji, szef chorwackiego MSW zwrócił uwagę na "ruch bezwizowy wdrożony przez Serbię z 16 krajami, BiH z ośmioma krajami, a Czarnogórę z 11 krajami, z którymi UE posiada reżim wizowy".

Marijan Pavlicek z partii Chorwackich Suwerenistów skrytykował rząd za odmowę rozlokowania na granicach wojsk oraz stwierdził, że jest ona "dziurawa jak ser szwajcarski" i że migranci krążą po całym kraju i nie wiadomo, gdzie się znajdują.

Marin Miletić z centroprawicowej partii Most powiedział: Wszyscy widzimy, co dzieje się w Europie - w Szwecji, Danii, jak płonie Francja - i dlatego chcemy, żeby armia stanęła w kluczowych punktach granicznych i zapobiegła nielegalnemu przedostawaniu się do kraju.

Nevenko Barbarić z rządzącej Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ) odpowiedział, że płot na granicy i wojsko niekorzystnie wpłynęłyby na relacje z sąsiadami.

Chorwacja znajduje się na tzw. szlaku bałkańskim, wiodącym przez Turcję, Bułgarię, Grecję, Macedonię Północną, Serbię oraz Bośnię i Hercegowinę. Jest to jeden z głównych korytarzy migracyjnych prowadzących do Unii Europejskiej. Liczba złożonych wniosków o azyl wzrosła w kraju w tym roku o 700 proc., a minister Bożinović informował w październiku, że w 2023 roku schwytano już niemal 1000 przemytników ludzi.