Na zachodzie Francji doszło do dramatycznych scen - kierowca samochodu celowo wjeżdżał w pieszych i rowerzystów na wyspie Oleron, raniąc co najmniej 10 osób. Sprawca został szybko ujęty przez policję, a śledztwo prowadzone jest pod kątem usiłowania zabójstwa.
W środę rano na wyspie Oleron w zachodniej Francji doszło do kilku wypadków drogowych między miejscowościami Dolus-d'Oleron i Saint-Pierre-d'Oleron.
Żandarmeria ustaliła, że sprawcą jest kierowca poruszający się w pojedynkę samochodem. To mieszkaniec wsi Cotiniere, odległej o 4 km od Saint-Pierre-d’Oleron.
Prokuratura w La Rochelle potwierdziła, że działania mężczyzny były celowe. Przekazała także, że sprawca w chwili zatrzymania użył słów "Allah Akbar" i że przy zatrzymaniu konieczne było zastosowanie wobec niego paralizatora.
Jak przekazano, motyw sprawcy nie został jeszcze ustalony, ale na obecnym etapie nie zajmuje się tą sprawą prokuratura antyterrorystyczna. Wszczęto śledztwo pod kątem usiłowania zabójstwa.
Mer Saint-Pierre-d'Oleron Christophe Sueur powiedział, że sprawca jest znany żandarmerii z powodu zachowań odbiegających od normy i problemów związanych z alkoholem. "Le Figaro" podał, że mężczyzna przed zatrzymaniem próbował podpalić swój samochód.
Wiadomo, że na miejsce zdarzenia udał się francuski minister spraw wewnętrznych Laurent Nuñez.