​Banksy krytykowany, a to nie zdarza się często. Wobec tajemniczego brytyjskiego artysty pojawiły się zarzuty, że namawia swoich fanów do popełniania przestępstw.

REKLAMA

Chodzi o amerykańską markę odzieżową, której producenci bez zgody Banksy'ego wykorzystali jego grafiki.

Firmowy sklep GUESS znajduje się w centrum Londynu. Bansky oświadczył na swoim koncie Instagrama, że jeśli kradnie się w ten sposób jego prace, klienci równie dobrze mogliby wychodzić ze sklepu, nie płacąc za zakupy.

Brytyjski artysta spotkał się w niektórych kręgach z ostrą krytyką, ponieważ jego słowa można było odczytać jako namawianie innych do popełniania przestępstw. W efekcie sklep w Londynie czasowo zamknięto, a przed nim pojawili się ochroniarze.

Firma GUESS utrzymuje, że skorzystała z usług pośrednika, który rzekomo zajmuje się pozyskiwaniem praw autorskich artystów.

Jak zauważają komentatorzy, wątpliwe, by Banksy zdecydował się wejść na drogę sądową z amerykańskim producentem. Taki proces zmusiłby go bowiem do ujawnienia swojej tożsamości, którą stara się zachować w tajemnicy.