Ministerstwo środowiska Brandenburgii poinformowało o poważnym wycieku ropy w powiecie Uckermark w północno-wschodnich Niemczech. Jak informują służby, doszło do awarii rurociągu zasilającego rafinerię PCK Schwedt, która znajduje się przy granicy z Polską. Sytuacja jest monitorowana przez lokalne władze. Przyczyna awarii nie jest jeszcze znana. Z ustaleń reportera RMF FM Jakuba Rybskiego wynika, że strona niemiecka nie komunikowała się z Polską w tej kwestii. W czwartek rano wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski poinformował, że wyciek nie stanowi zagrożenia dla Polski.
- Wyciek ropy miał miejsce w powiecie Uckermark, w pobliżu granicy z Polską.
- Awaria dotyczy rurociągu z portu Rostock do rafinerii PCK Schwedt.
- Ropa tryska na wysokość kilkunastu metrów, a wyciek może potrwać do rana.
- Nie odnotowano ofiar ani przerwy w pracy rafinerii.
- Rafineria PCK Schwedt to kluczowy dostawca paliwa dla Brandenburgii i Berlina.
- Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.
Do wycieku doszło w środę, a informację jako pierwsza podała lokalna gazeta "Maerkische Oderzeitung". Z relacji wynika, że ropa wydostaje się z rurociągu pod dużym ciśnieniem, osiągając strumień wysokości kilkunastu metrów. Służby ratownicze natychmiast podjęły działania, jednak według doniesień opanowanie sytuacji może potrwać nawet do rana.
Wyciek ropy z rurocigu czcego rafineri PCK Schwedt z portem w Rostocku.Gramzow, 20+ km od granicy z Polsk.Przyczyna na razie nieznana. pic.twitter.com/xLYk8Ohf3E
PawelSokalaDecember 10, 2025
Z ustaleń reportera RMF FM Jakuba Rybskiego wynika, że strona niemiecka nie komunikowała się z Polską w tej kwestii. Polskie służby nie biorą także udziału w naprawianiu awarii i usuwaniu skutków wycieku. Według naszego dziennikarza może to wynikać z tego, że na razie sytuacja jest pod kontrolą i nie ma dużego zagrożenia np. katastrofą ekologiczną w regionie. Z drugiej strony, strona niemiecka dopiero analizuje skalę problemu.
W oświadczeniu rafineria PCK Schwedt poinformowała, że "awaria powstała na skutek prac przygotowawczych do zaplanowanego badanie bezpieczeństwa rurociągu, które były planowane na czwartek". Władze przedsiębiorstwa jako przyczynę awarii wykluczyły obce działania.
Pomimo poważnej awarii, rafineria PCK Schwedt nie przerwała działalności. Zakład ten jest głównym dostawcą paliwa dla regionu Brandenburgii oraz Berlina.
Rurociąg, w którym doszło do wycieku, biegnie z portu Rostock nad Morzem Bałtyckim bezpośrednio do rafinerii, zlokalizowanej tuż przy granicy z Polską, nad rzeką Odrą.
Na razie nie wiadomo, co spowodowało uszkodzenie rurociągu. Minister środowiska Brandenburgii Hanka Mittelstaedt zapowiedziała, że w czwartek uda się na miejsce, by osobiście ocenić rozmiar szkód i zagrożenie dla środowiska.
Służby prowadzą działania zabezpieczające teren i analizują potencjalne skutki wycieku.
W czwartek rano wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski przkazał, że "wyciek ropy, do którego doszło w miejscowości Zehnbeck w Niemczech nie stanowi zagrożenia dla naszego województwa ani innych regionów Polski". "Nie stwierdzono wycieku do Odry. Nie ma aktualnie potrzeby podejmowania jakichkolwiek działań po stronie polskiej" - zapewnił samorządowiec.