Alexander Van der Bellen pozostaje prezydentem Austrii na drugą sześcioletnią kadencję - wskazują wszystkie dostępne prognozy po zakończeniu wyborów głowy państwa. Urzędujący prezydent otrzymał ok. 56 proc. głosów, zdobywając w ten sposób bezwzględną większość i zostawiając konkurencję daleko w tyle – informuje agencja APA.

REKLAMA

Ten wynik daje Van der Bellenowi zwycięstwo już w pierwszej turze wyborów.

Prognozy ARGE Wahlen, SORA i OGM wskazują jasno: Van der Bellen uzyskał w wyborach wynik w granicy 56 procent. Drugie miejsce przypadło kandydatowi Wolnościowej Partii Austrii (FPOe) Walterowi Rosenkranzowi, który jako jedyny z kontrkandydatów urzędującego prezydenta osiągnął wynik dwucyfrowy - blisko 18 proc.

W wyborach wzięło udział około dwóch trzecich z 6,3 mln uprawnionych do głosowania Austriaków.

"Będę pracował dla wszystkich Austriaków"

78-letni Van der Bellen podziękował już swoim wyborcom za głosy, zwracając się do nich za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Teraz ważne jest, aby wspólnie patrzeć w przyszłość i poświęcić się ważnym sprawom. Niezależnie od tego, czy powierzyłeś swój głos mnie, czy innemu kandydatowi, będę pracował dla wszystkich Austriaków, dla każdego mieszkańca Austrii" - napisał prezydent.

Rzecznik Zielonych Werner Kogler ocenił jako "wspaniały sukces" wynik swojego byłego partyjnego kolegi, który "zapewnia jasność i stabilność" dla kraju.

Gratulacje i życzenia złożył już prezydentowi m.in. sekretarz generalny Partii Ludowej Christian Stocker. Szczególnie w czasach wielkich wyzwań, ciągłość i doświadczenie na czele państwa są ważne dla naszego kraju - skomentowała zaś liderka socjaldemokratów Pamela Rendi-Wagner.