​35 osób zostało ewakuowanych po tym, jak w jednej z firm w Częstochowie zapalił się acetylen wydobywający się z butli. Butla została już ugaszona i będzie schładzana. Ze względu na zagrożenie zakład i pobliskie budynki musiało opuścić 35 osób.

REKLAMA

Jak informuje reporter RMF FM Marcin Buczek, strażacy ustawili specjalne, bezzałogowe stanowiska, dzięki którym można chłodzić butlę z acetylenem, bo podchodzić tam nie wolno. Do wybuchu na szczęście nie doszło.

Wszystko to dzieje na terenie niewielkiego zakładu przemysłowego. W promieniu 100 metrów została wyznaczona strefa zagrożenia. Z okolicznych domów i firm ewakuowano 35 osób.

Informacja o pożarze w jednej z firm przy ul. Tatrzańskiej, świadczącej usługi wulkanizacyjne i lakiernicze, dotarła do służb po godz. 8:00. Potwierdzono, że faktycznie doszło do zapalenia się acetylenu wydobywającego się z butli. Przed godz. 10 zostało to ugaszone
-mówi mł. bryg. Kamil Dzwonnik z Komendy Miejskiej PSP w Częstochowie.

Przyczyny zapalenia się gazu na razie nie są znane. Teraz - jak podkreślają strażacy - butla musi być schładzana przez 24 godziny. Najpewniej zostanie umieszczona w brezentowym zbiorniku z wodą, w bezpiecznym miejscu.