W ostatnim dniu białorusko-rosyjskich ćwiczeń wojskowych Zapad-2025 nad wschodnią Polską pojawił się amerykański dron rozpoznawczy RQ-4 Global Hawk. Eksperci podkreślają, że to nieprzypadkowy ruch, a sam dron jest jednym z najnowocześniejszych narzędzi wywiadowczych NATO.
We wtorek, w trakcie finału rosyjsko-białoruskich manewrów Zapad-2025, amerykański dron RQ-4 Global Hawk operował nad wschodnią i północno-wschodnią Polską. Jego obecność była widoczna dzięki włączonemu transponderowi, co pozwalało śledzić trasę lotu w aplikacjach takich jak Flightradar24. Bezzałogowiec wystartował z bazy Sigonella na Sycylii i prowadził misję na wysokości niemal 17 kilometrów.
To newralgiczny moment, gdy Moskwa przekłada ćwiczenia na realne działania. Dron monitoruje faktyczne ruchy wojsk rosyjskich - komentuje dr Maciej Milczanowski z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
RQ-4 Global Hawk to strategiczno-operacyjny bezzałogowy system powietrzny dalekiego zasięgu, produkowany przez Northrop Grumman. Może prowadzić misje przez ponad 30 godzin na wysokości do 20 km, poza zasięgiem większości systemów przeciwlotniczych. Wyposażony jest w zaawansowane sensory optoelektroniczne, kamery termowizyjne oraz systemy do przechwytywania sygnałów radiowych i radarowych.
Jak podkreśla w rozmowie z PAP Mariusz Cielma, redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej", Global Hawk potrafi zbierać dane nawet z odległości kilkuset kilometrów, budując dla NATO bazę informacji o potencjalnych zagrożeniach.
Dane zebrane przez drona są przekazywane niemal w czasie rzeczywistym do stacji naziemnych, co umożliwia szybkie reagowanie i planowanie operacji. Global Hawki bazujące na Sycylii są wykorzystywane w ramach natowskiego programu Alliance Ground Surveillance (AGS).
Surveillance Missions:RAFRC-135 Rivet JointZZ664RRR7216USAFRQ-4B Global Hawk11-2046FORTE10Now returning to their respective Bases16-09-2025 19:00 utc pic.twitter.com/OMoSMSj2Fy
AirSpecIntSeptember 16, 2025
Manewry Zapad-2025 to jedne z największych ćwiczeń wojskowych organizowanych przez Rosję i Białoruś. W tym roku ich finał obserwował osobiście Władimir Putin wraz z ministrem obrony Andriejem Biełousowem. Obecność amerykańskiego drona w polskiej przestrzeni powietrznej miała na celu monitorowanie rzeczywistych działań wojskowych, które mogą być wdrażane po zakończeniu ćwiczeń.
Eksperci zwracają uwagę, że obecność Global Hawka to także element odstraszania i sygnał, że ruchy wojsk w regionie są stale monitorowane przez NATO. Współczesne technologie rozpoznawcze, takie jak RQ-4, sprawiają, że ukrycie dużych operacji wojskowych staje się praktycznie niemożliwe.
Wybór drona zamiast załogowego samolotu rozpoznawczego podyktowany był względami bezpieczeństwa - w razie prowokacji ze strony rosyjskiej, strata bezzałogowca nie wiąże się z ryzykiem dla załogi. Global Hawk jest wykorzystywany nie tylko przez USA, ale także przez Japonię, Koreę Południową oraz w ramach NATO.