Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie podjął decyzję o uchyleniu postanowienia prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącego wyznaczenia sędziego Sądu Najwyższego Pawła Grzegorczyka do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej. To kolejna odsłona sporu toczącego się m.in. przed sądami administracyjnymi od jesieni 2022 roku. Chodzi o wyłonienie sędziów do powstałej wówczas Izby Odpowiedzialności Zawodowej w Sądzie Najwyższym.

REKLAMA

Szczegóły decyzji WSA

Dominik Niewirowski, reprezentujący wydział informacji sądowej WSA, przekazał, że wyrok został wydany 28 lutego na posiedzeniu niejawnym w trybie uproszczonym. Sąd uchylił zaskarżone postanowienie prezydenta w części dotyczącej Pawła Grzegorczyka i zasądził od Prezydenta RP na rzecz skarżącego kwotę 597 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Z uwagi na fakt, że wyrok został wydany na posiedzeniu niejawnym, poznanie motywów rozstrzygnięcia będzie możliwe dopiero po sporządzeniu uzasadnienia w sprawie. Wyrok jest nieprawomocny - poinformował Niewirowski.

Stronom będzie przysługiwała możliwość zaskarżenia tego wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego w terminie 30 dni od doręczenia odpisu orzeczenia wraz z uzasadnieniem.

Tło sporu i wcześniejsze decyzje

Spór wokół wyznaczenia sędziów do nowo utworzonej Izby Odpowiedzialności Zawodowej w Sądzie Najwyższym trwa od momentu jej powołania w lipcu 2022 roku. Paweł Grzegorczyk, sędzia Izby Cywilnej SN, zaskarżył postanowienie prezydenta, argumentując, że decyzja ta pozbawia go prawa i obowiązku orzekania w Izbie Cywilnej oraz ingeruje w jego niezawisłość jako sędziego.

W lutym 2023 r. - w związku z tą skargą - WSA wstrzymał wykonanie zaskarżonego postanowienia prezydenta do czasu rozpoznania skargi złożonej przez sędziego Grzegorczyka. Wówczas prezydent wniósł zażalenie na wstrzymanie postanowienia o wyznaczeniu Grzegorczyka do IOZ. W listopadzie zeszłego roku NSA oddalił zażalenie prezydenta na tamto orzeczenie WSA.

Jak uzasadnił wtedy NSA, "o wyznaczeniu do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej nie decydował los, lecz wybór (wskazanie) Prezydenta RP, który nie dość, że był dokonywany za zgodą Prezesa Rady Ministrów - co prowadzi do wniosku, że był to akt kontrasygnowany, nie zaś akt prerogatywy głowy państwa - to ponadto był podejmowany bez jakichkolwiek kryteriów oraz uzasadnienia tego wyboru, a co więcej, bez uwzględnienia zgody sędziego - co nie jest bez znaczenia z punktu widzenia ustawy zasadniczej - oraz bez braku możliwości rezygnacji sędziego z orzekania we wskazanej Izbie".

NSA zastrzegał wtedy jednocześnie, że tymczasowe wstrzymanie postanowienia prezydenta nie przesądzało całej sprawy skargi Grzegorczyka, którą miał rozpoznać WSA. Zeszłoroczne rozstrzygnięcie NSA otworzyło natomiast drogę do merytorycznego rozpoznania skargi sędziego SN, ponieważ - jak wcześniej informowano - termin rozpoznania skargi Grzegorczyka miał być wyznaczony po rozpoznaniu przez NSA zażalenia Prezydenta RP.

Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN powstała w połowie lipca 2022 r., po wejściu w życie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym z czerwca 2022 r. Wówczas została zlikwidowana Izba Dyscyplinarna SN. W pierwszej połowie sierpnia 2022 r. - zgodnie z zapisami znowelizowanych przepisów - Kolegium SN wylosowało 33 kandydatów do orzekania w nowej Izbie. Kandydatury trafiły na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.

Prezydent we wrześniu 2022 r. wyznaczył z tej grupy 11 sędziów SN do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej - w tym Pawła Grzegorczyka z Izby Cywilnej, który do SN trafił jeszcze przed 2018 r. Część pozostałych sędziów wyznaczonych przez prezydenta była powołana przez Krajową Radę Sądownictwa po 2017 roku.

Jeszcze w 2023 r. do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka trafiła skargą sędziego Grzegorczyka w sprawie wyznaczenia go do IOZ. W czerwcu ub.r. informowano o opinii przekazanej w tej sprawie do ETPC przez Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. "Sędzia nie może zostać zmuszony do orzekania wspólnie z sędziami wyznaczonymi do składu z naruszeniem prawa potwierdzonym w orzeczeniach sądów krajowych oraz trybunałów europejskich" - wskazywał w tej opinii RPO.