Michael Hager - szef gabinetu unijnego komisarza ds. handlu Valdisa Dombrovskisa złożył wniosek o przedłużenie zakazu importu ukraińskiego zboża – informuje korespondentka RMF FM w Brukseli. Hager jest Niemcem i uchodzi za jednego z najbardziej wpływowych urzędników w UE.

REKLAMA

15 września wygasa zakaz importu ukraińskiego zboża i nasion oleistych do Polski, Rumunii, Bułgarii, Słowacji i Węgier.

Co oznacza wniosek wysokiego urzędnika KE? To pozytywny znak, ale ostateczna decyzja będzie polityczna i podejmie ją szefowa KE Ursula von der Leyen.

Już w s sierpniu w kuluarach w Brukseli mówiono, że obiecała prezydentowi Ukrainy, że zakaz nie zostanie przedłużony.

Teraz szefowa KE otrzyma merytoryczny wniosek szefa gabinetu komisarza ds. handlu oparty na danych i statystykach.

Dokument jest wynikiem prac tzw. Platformy Koordynacyjnej ds. zboża, w której uczestniczą przedstawiciele pięciu krajów, Ukrainy i Komisji Europejskiej. Prace tego gremium odbywają się za zamkniętymi drzwiami.

Korespondentka RMF FM w Brukseli ustaliła jednak, że Michael Hager wnioskuje o przedłużanie nadzwyczajnych środków.

Wniosek oparty jest na analizie sytuacji rynkowej, uwzględnia niskie ceny, brak możliwości magazynowania zboża w krajach sąsiadujących z Ukrainą oraz rosnący ukraiński eksport do innych krajów UE z pominięciem Polski, Rumunii, Bułgarii, Słowacji i Węgier.

Nie wiadomo, czy przedłużenie zakazu importu zboża z Ukrainy obowiązywałoby do końca roku, czy może nieco krócej.

Jedno jest pewne. Taki krok to dla komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego duże wsparcie w samej KE.

"Wniosek Michaela Hagera oznacza, że jeżeli szefowa KE nie przedłuży zakazu, to będzie to jej decyzja wyłącznie uznaniowa" - komentuje dziennikarka RMF FM.

Wpływy Hagera w KE są bardzo duże. To on często przekonuje do swoich racji innego Niemca, szefa gabinetu Ursuli von der Leyen.

Także w maju na podstawie ekspertyzy Hagera komisarz Dombrovskis zaproponował obowiązujące obecnie ograniczenia w ukraińskim eksporcie zboża. Wtedy przedstawiał to rozwiązanie jako "jedne i racjonalne".

Hager przewodniczy spotkaniom Platformy Koordynacyjnej, która powołał Dombrovskis dla lepszej wymiany informacji i wypracowywania stanowiska w sprawie importu z Ukrainy.

Telus: Mam nadzieję, że KE przedłuży zakaz wwozu zbóż z Ukrainy do Polski

Mam nadzieję, że Komisja Europejska przedłuży po 15 września zakaz wwozu do Polski zbóż z Ukrainy - powtórzył we wtorek minister rolnictwa Robert Telus.

Zaznaczył, że po ostatnich rozmowach z unijnymi ministrami nie padł żaden argument merytoryczny przeciwko przedłużeniu zakazu.

Rada Ministrów przyjęła skierowaną do Komisji Europejskiej uchwałę z żądaniem podjęcia decyzji o przedłużeniu zakazu importu zbóż z Ukrainy do Polski do czasu uregulowania sytuacji.

Szef MRiRW wyjaśnił, że jeżeli nie będzie decyzji KE o przedłużeniu po 15 września zakazu wwozu do tzw. krajów przyfrontowych pszenicy, kukurydzy, rzepaku (rzepiku) i nasion słonecznika z Ukrainy, to polski rząd wprowadzi rozporządzenie zakazujące wjazdu tych produktów rolnych na teren naszego kraju. Jak podkreślił, "rozporządzenie to przedłuży zakaz wwozu produktów do odwołania".

Zapytany, jak ocenia szanse, że KE przedłuży zakaz, Robert Telus zauważył, że "po ostatnich rozmowach z ministrami rolnictwa (UE) nie padł ani jeden argument merytoryczny przeciwko przedłużeniu zakazu". Dodał, że jeżeli będzie to decyzja merytoryczna, to KE będzie za przedłużeniem, jeżeli polityczna - to nie wiadomo, co Unia zrobi. "Mam nadzieję, że zakaz będzie przedłużony" - powiedział.

Wyjaśnił, że wydłużenie obowiązywania zakazu do końca grudnia jest dla Polski wystarczające, bo trzeba szukać dalszych rozwiązań. "My jesteśmy zwolennikami zbudowania narzędzi na przyszłość" - przekazał minister rolnictwa, wskazując, że sprawa eksportu ukraińskiego ziarna będzie też w kolejnych latach.

Telus zwrócił uwagę, że w przygotowywanym rozporządzeniu zakaz dotyczy tylko czterech produktów, ale - jak dodał - jeżeli "będziemy podejmować decyzję jako Polska, będziemy też myśleć o innych produktach".

Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja br. w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo obowiązywał do 5 czerwca, a następnie został przedłużony do 15 września.

Tranzyt zbóż przez terytoria tzw. krajów przyfrontowych jest dozwolony.