Przepisy, wedle których sędziowie Sądu Najwyższego - powołani na stanowisko po styczniu 2019 roku - przechodzą w stan spoczynku z dniem ukończenia 65. roku życia, czyli wcześniej niż sędziowie powołani do SN przed 2019 rokiem, Trybunał Konstytucyjny uznał w środę za niekonstytucyjne.
- Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy różnicujące wiek przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego są niezgodne z konstytucją.
- Chodzi o nowelizację ustawy z 2018 roku, która wprowadziła dwa progi wiekowe: 65 lat dla sędziów powołanych po 2019 roku i 70 lat (z opcją przedłużenia do 72 lat) dla sędziów powołanych wcześniej.
- Wniosek w tej sprawie złożyła I Prezes SN Małgorzata Manowska. Jej zdaniem nowe przepisy wprowadzały nieuzasadnione różnicowanie praw sędziów na podstawie daty powołania.
- TK, pod przewodnictwem sędzi Krystyny Pawłowicz, orzekł większością głosów, że takie zróżnicowanie jest arbitralne i nie znajduje racjonalnego uzasadnienia.
- Prezes TK Bogdan Święczkowski podkreślił, że wszyscy sędziowie SN powinni być traktowani równo, niezależnie od daty objęcia urzędu.
- Więcej aktualnych informacji znajdziesz na RMF24.pl.
Zaskarżone we wniosku I Prezes SN Małgorzaty Manowskiej przepisy zostały wprowadzone nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym z listopada 2018 roku. Przewiduje ona, że sędzia Sądu Najwyższego "przechodzi w stan spoczynku z dniem ukończenia 65. roku życia".
Według noweli zasada ta dotyczy jednak sędziów, którzy urząd w SN objęli po wejściu w życie nowych przepisów, czyli od 2019 roku. Sędziowie, którzy urząd w SN objęli przed wejściem w życie nowelizacji, przechodzą w stan spoczynku z dniem ukończenia 70. roku życia - chyba że oświadczyli wolę dalszego zajmowania stanowiska i przedstawili zaświadczenie stwierdzające, że są zdolni, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków sędziego - wówczas mogą zajmować stanowisko nie dłużej niż do 72. roku życia.
Pytanie prawne w związku z tymi przepisami Małgorzata Manowska skierowała do Trybunału Konstytucyjnego w sierpniu tego roku. Wniosek zmodyfikowała we wrześniu i wniosła w nim o stwierdzenie przez TK o niekonstytucyjności wskazanych przepisów.
Wniosek I Prezes SN był przedmiotem środowego posiedzenia TK, na którym stwierdzono niezgodność zaskarżonych przepisów z konstytucją. Wyrok zapadł większością głosów, w składzie pięcioosobowym pod przewodnictwem sędzi Krystyny Pawłowicz. Zdanie odrębne złożył natomiast sędzia Andrzej Zielonacki.
Prezes TK, sprawozdawca Bogdan Święczkowski podkreślił, że w obszarze przechodzenia w stan spoczynku zarówno sędziowie SN powołani na stanowisko przed 2019 r., jak i ci powołani po styczniu 2019 r. "powinni być traktowani w sposób równy - bez zróżnicowania zarówno dyskryminującego, jak i faworyzującego".
Jak wskazał, sędziowie z obu tych grup "mają jedną wspólną cechę", którą jest objęcie przez nich stanowisko sędziego SN.
Zaskarżone przepisy różnicują pozycję prawną sędziów Sądu Najwyższego w oparciu o kryterium daty powołania: przed wejściem lub po wejściu w życie ustawy zmieniającej z 2018 roku. Przekłada się to na zróżnicowanie praw i obowiązków tychże sędziów, zwłaszcza w obszarze fundamentalnego prawa i zarazem obowiązku każdego z sędziego, jakim jest czynne sprawowanie stanowiska - mówił Święczkowski.
W ocenie TK, wprowadzone zróżnicowanie, w kontekście wieku przejścia w stan spoczynku, "nie znajduje racjonalnego uzasadnienia" i stanowi "arbitralną decyzję ustawodawcy".
Święczkowski podkreślił, że ustawodawca wprowadził tymi przepisami "niedopuszczalne konstytucyjne zróżnicowanie podmiotów podobnych, przy czym stan zróżnicowania mógłby w SN utrzymywać się tak długo, jak długo orzekałby w nim ostatni sędzia powołany przed 1 stycznia 2019 roku".
Dopiero wówczas - wskazał prezes TK - regulacja stałaby się bezprzedmiotowa, a sędziowie SN przechodziliby w stan spoczynku osiągając ten sam wiek.
Jak dodał, w związku ze środowym wyrokiem sędziowie SN, którzy objęli urząd po styczniu 2019 roku "nie są już zobowiązani do przejścia w stan spoczynku z dniem ukończenia 65. roku życia" i "zostają objęci systemem obowiązującym sędziów powołanych przed wejściem w życie ustawy zmieniającej z 2018 roku".
Sędzia Andrzej Zielonacki, który złożył zdanie odrębne ocenił, że TK powinien był stwierdzić zgodność zaskarżonych przepisów z konstytucją. Ocenił, że Trybunał "zupełnie pominął utrwalony w jego własnej judykaturze pogląd, w myśl którego kontrola konstytucyjności ustaw opiera się na założeniu racjonalności ustawodawcy i domniemaniu zgodności badanych norm z konstytucją".
Podkreślił też, że konstytucja "w żadnym przepisie nie reguluje materii wieku, po osiągnięciu którego sędziowie - niezależnie jakiej kategorii sądów - przechodzić mają w stan spoczynku".
W swoim sierpniowym wniosku do Trybunały Konstytucyjnego Manowska podkreśliła, że prawo do przejścia w stan spoczynku ze względu na wiek jest - prócz jednym z gwarancji niezawisłości sędziowskiej - "uprawnieniem, a nie prawnym obowiązkiem".
Zdaniem Manowskiej, w odniesieniu do grupy sędziów obejmujących rząd po 2019 roku pojawia się "problem konstytucyjny, sprowadzający się do arbitralnego ustalenia wieku przejścia w stan spoczynku oraz ukształtowania związanego z nim ustawowego prawa do przejścia w stan spoczynku jako bezwzględnego obowiązku".
W piśmie do TK Manowska wskazała, że od stycznia 2019 r. urząd sędziego w SN objęło łącznie 29 sędziów, z czego w tym roku 65 lat ukończy dwóch z nich, a kolejnych dwóch osiągną ten wiek w 2026 roku.