Gang handlarzy bronią rozbity. Służby przejęły blisko sto sztuk różnego rodzaju broni palnej i kilka tysięcy sztuk amunicji różnego kalibru. W związku ze sprawą funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej oraz Komendy Wojewódzkiej Policji i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali na polecenie prokuratury dwanaście osób.

REKLAMA

W minioną niedzielę służby dokonały przeszukania w kilkudziesięciu miejscach na terenie województw łódzkiego i świętokrzyskiego.

"Z uwagi na duże ryzyko i zagrożenie w działania włączyli się także funkcjonariusze Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Komendy Głównej Policji, a także pododdziałów z Kielc, Rzeszowa, Łodzi, Krakowa i Katowic" - czytamy w komunikacie służb.

Podczas przeszukań funkcjonariusze zabezpieczyli 96 sztuk broni palnej.

"Są to jednostki różnych wzorów, rodzajów i kalibrów - zarówno broń długa, jak i krótka. Zabezpieczono także kilka tysięcy sztuk amunicji" - głosi komunikat.

Dodatkowo w miejscach przeszukań znaleziono 170 tysięcy złotych oraz kilkanaście tysięcy euro, ale także i 14 krzaków konopi, 18 gramów amfetaminy i mefedronu.

Opis / Policja /
Opis / Policja /
Opis / Policja /
Opis / Policja /
Opis / Straż Graniczna /
Opis / Straż Graniczna /
Opis / Straż Graniczna /
Opis / Straż Graniczna /
Opis / Straż Graniczna /
Opis / Straż Graniczna /


W sprawie łącznie zatrzymano 12 osób w wieku od 32 do 60 lat.

Broń sprowadzali ze Słowacji

Grupa przestępcza broń palną miała od pięciu lat kupować na Słowacji. Bez zezwoleń sprowadzała ją do Polski, a w kraju nie dopełniała obowiązku rejestracji.

Następnie, jak twierdzą śledczy, podejrzani przerabiali broń i pozbawiali ją cech identyfikacyjnych.

Towar sprzedawano osobom, które nie miały pozwolenia na posiadanie broni.

W prokuraturze regionalnej w Lublinie wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty nielegalnego handlu bronią, a część z nich udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi im do dziesięciu lat więzienia.

Osiem osób ponadto trafiło do aresztu.

Śledztwo pozostaje w toku, niewykluczone są dalsze zatrzymania.