Wyrok unijnego Trybunału Sprawiedliwości (TSUE) w sprawie mechanizmu warunkowości zostanie ogłoszony 16 lutego. Mechanizm został zaskarżony do TSUE przez rządy Polski i Węgier. Jeżeli wyrok TSUE będzie pozytywny dla Komisji Europejskiej - Bruksela będzie mogła przejść do odbierania funduszy za łamanie zasad praworządności. Oczywiście, jeżeli naruszenia te będą miały wpływ na unijny budżet.

REKLAMA

"Będziemy technicznie gotowi" - powiedział jeden z rozmówców dziennikarki RMF FM w KE. To oznacza, że poza karami, które już Polska musi płacić z powodu niewykonania postanowienia TSUE w sprawie Turowa (500 tys. euro dziennie od 20 września) i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (1 mln euro dziennie od 3 listopada), Polska już wkrótce może stracić kolejne pieniądze.

Szefowa KE Ursula von der Leyen będzie musiała jednak podjąć polityczną decyzję, czy KE przejdzie do działania jeszcze przed zaplanowanymi na kwiecień wyborami na Węgrzech (w KE jest nieformalna zasada, że decyzji o naruszeniach nie podejmuje się we wrażliwym politycznie momencie dla danego kraju) i czy podejmie działania wobec obu krajów w tym samym czasie, czy oddzielnie. Węgry uchodzą za kraj, który bardziej "podpada" pod działania mechanizmu, gdyż jest wiele podejrzeń co do sposobu wydatkowania tam unijnych funduszy.

KE wysłała w listopadzie list do polskich władz, wskazując na możliwe naruszenia, które mogą podlegać mechanizmowi warunkowości, takie jak:

  • brak niezawisłości sądownictwa,
  • brak bezstronności prokuratury,
  • odrzucenie prymatu unijnego prawa,
  • nieskuteczności w ściganiu i karaniu naruszeń zasad państwa prawa.

Termin na odpowiedź minął wczoraj, jednak Komisja Europejska dokumentu nie otrzymała. KE wyśle więc przypomnienie - poinformował rzecznik KE. Brak odpowiedzi nie zahamuje jednak procedury - usłyszała dziennikarka RMF FM.

Mechanizm warunkowości - o co chodzi?

Rozporządzenie w sprawie uwarunkowań dotyczących praworządności, mające na celu ochronę funduszy UE przed ich ewentualnym niewłaściwym wykorzystaniem, weszło w życie 1 stycznia 2021 roku. W ramach nowych przepisów nie zaproponowano jednak żadnych instrumentów.

Rada Europejska zwróciła się do Komisji o opracowanie wytycznych dotyczących stosowania mechanizmu i zastrzegła, że będzie on mógł zostać uruchomiony dopiero po przyjęciu tych wytycznych. Jednocześnie dwa państwa członkowskie - Polska i Węgry - 11 marca 2021 roku zaskarżyły do TSUE ten mechanizm.

Według Polski rozporządzenie dotyczące mechanizmu warunkowości wprowadza polityczną ocenę państw członkowskich na podstawie nieskonkretyzowanych zasad i nie określa żadnych mierzalnych kryteriów spełnienia warunków państwa prawnego.

Dodatkowo Polska wychodzi z założenia, że UE nie powierzono żadnych kompetencji kontrolnych w procesie stanowienia prawa krajowego i wykonania trójpodziału władzy ani w dziedzinie organizacji wymiaru sprawiedliwości. W związku z tym uzależnienie finansowania państw członkowskich od spełniania zasad, których nie ma w traktatach, byłoby naruszeniem norm prawnych Unii.

W opinii wydanej 2 grudnia 2021 r. rzecznik generalny TSUE ocenił, że skargi Polski i Węgier należy oddalić.