​Wszyscy podejrzani w aferze korupcyjnej w Komendzie Stołecznej Policji wyszli z aresztu - dowiedział się reporter RMF FM, Krzysztof Zasada. Sąd wbrew wnioskowi prokuratury, skrócił tymczasowy areszt byłemu naczelnikowi i kierownikowi wydziału do walki z przestępczością samochodową. Chodzi o śledztwo dotyczące naciągania statystyk w zamian za nagrody.

REKLAMA

Sąd uznał, że w tej sprawie nie ma już potrzeby przetrzymywania za kratami głównych podejrzanych, a wystarczą tak zwane środki wolnościowe. Dlatego też zwolnił oficerów z aresztu.

Wcześniej areszt opuściło jeszcze dwóch policjantów z tego wydziału.

W sumie w tej sprawie podejrzanych jest 6 osób. Afera sprawiła jednak, że gruntownie sprawdzane są wszystkie postępowania wydziału - nie tylko przez prokuraturę, ale także przez Biuro Spraw Wewnętrznych.

W praktyce cały wydział do walki z przestępczością samochodową rozmontowano i nie są wykluczone dalsze zarzuty.

Okazuje się też, że sprawę od prokuratury okręgowej w Gliwicach, przejęła jednostka wyższego szczebla. Teraz Prokuratura Regionalna w Katowicach czeka na dodatkowe materiały w tym śledztwie, by podejmować dalsze decyzje.