Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa związane z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej zakończyło się - poinformowało przed godziną 8 Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Wojsko monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w gotowości.
Rosyjskie drony nad Polską - najnowsze informacje, komentarze i reakcje świata znajdziecie w naszej RELACJI NA ŻYWO.
Rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało na platformie X o zakończeniu operowania lotnictwa.
"Uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej. Wojsko na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" - podano w komunikacie.
Podkreślono, że mając na uwadze bezpieczeństwo obywateli wojsko apeluje, by w przypadku zaobserwowania nieznanego obiektu lub jego szczątków nie zbliżać, dotykać ani ich przenosić. "Takie elementy mogą pozostawać zagrożeniem i zawierać materiały niebezpieczne. Muszą być bezwzględnie sprawdzone przez odpowiednie służby" - zaznaczono.
"Prosimy, aby każde sygnały zgłaszać pod numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki Policji. Dzięki temu służby będą mogły szybko i skutecznie zabezpieczyć teren" - wskazano.
DORSZ podziękowało też, za wsparcie NATO Air Command oraz Królewskim Holenderskim Siłom Powietrznym, których myśliwce F-35 pomagały dziś w nocy zapewnić bezpieczeństwo na polskim niebie.
W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony.
DORSZ przekazało, że "doszło do bezprecedensowego w skali" naruszenia polskiej przestrzeni przez obiekty typu dron. Jak podkreślono, "jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli". Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne.