Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej chce, by w całym kraju został wprowadzony zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Miałoby to odciążyć szpitalne oddziały ratunkowe i poprawić bezpieczeństwo medyków. Medycy skierowali apel w tej sprawie do polskich władz.

REKLAMA

Jakie argumenty przedstawiają lekarze?

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej uważa, że w nocy alkohol powinien być dostępny wyłącznie w restauracjach i pubach. Wprowadzenie takiej regulacji prawnej na terenie całego kraju mogłoby pomóc w ograniczeniu szkód zdrowotnych i społecznych wynikających ze spożywania alkoholu.

Według NRL zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach od 22:00 do 6:00 może wymiernie odciążyć szpitalne oddziały ratunkowe oraz poprawić bezpieczeństwo personelu medycznego. Miałby też poprawić dostępność świadczeń dla pacjentów wymagających pomocy medycznej niezwiązanej ze spożyciem alkoholu.

NRL w swoim apelu zwraca uwagę, że do tej pory inicjatywy związane z ograniczeniem sprzedaży alkoholu były podejmowane lokalnie przez niektóre samorządy. Zdaniem medyków z doświadczeń tych miejscowości, w których wprowadzono zakaz nocnej sprzedaży alkoholu, wynika, że przełożył się on na zmniejszenie interwencji policji i straży miejskiej. Odnotowano też mniejszą liczbę osób pod wpływem alkoholu wymagających pomocy medycznej.

W sondażu IBRiS przeprowadzonym dla PAP 68 proc. ankietowanych opowiedziało się za wprowadzeniem zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w ich miejscowości. Pomysł ten popiera ponad 80 proc. kobiet, a także 73 proc. osób w wieku 18-29 lat.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Jak wpływa na nas alkohol? "Mamy społeczne przekonanie, że picie alkoholu jest normalne"

"Coś stoi na głowie"

Jednoznaczne stanowisko ws. nocnej prohibicji przedstawiła niedawno w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Agnieszka Dziemianowicz-Bąk - minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Jeżeli mamy sytuację, że w Polsce jest 10 razy więcej punktów sprzedaży alkoholu niż aptek, to coś stoi na głowie. Jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, w której SOR-y nocami zamieniają się w izby wytrzeźwień, to coś stoi na głowie - mówiła posłanka Lewicy.