Marszałek Sejmu Szymon Hołownia chce, by posłowie szybko zajęli się projektami Lewicy i Polski 2050 ws. ograniczenia dostępu do alkoholu. "Chciałbym, aby te projekty były procedowane jeszcze za mojej bytności jako marszałka Sejmu, na ostatnim październikowym lub pierwszym listopadowym posiedzeniu" - zapowiedział.
Lewica złożyła we wtorek w Sejmie projekt ustawy ograniczającej dostęp do alkoholu. Zakłada on m.in. ogólnopolski zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw oraz zakaz detalicznej sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych.
Jeżeli mamy sytuację, że w Polsce jest 10 razy więcej punktów sprzedaży alkoholu niż aptek, to coś stoi na głowie. Jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, w której SOR-y nocami zamieniają się w izby wytrzeźwień, to coś stoi na głowie - mówiła w Popołudniowej rozmowie w RMF FM posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Dodała, że projekt jej ugrupowania ma ukrócić również "absurdalne promocje" alkoholu.
Klub Polski 2050 złożył dwa projekty ustaw, które mają na celu przeciwdziałanie alkoholizmowi. Jeden umożliwi sprawdzenie trzeźwości posłów w czasie obrad Sejmu, a drugi ma wprowadzić zakaz promocji i reklamy napojów alkoholowych.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyjaśnił, że projekt ws. badania posłów alkomatem będzie procedowany przez komisję regulaminową, bo dotyczy zmian w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz ustawie o Straży Marszałkowskiej. Dwoma pozostałymi ma zająć się komisja zdrowia. Hołownia zapewnił jednak, że w ciągu miesiąca wszystkie trzy projekty trafią pod obrady Sejmu.
Na uwagę, że projekt dotyczący badania alkomatem budzi duży opór wśród posłów, Hołownia odparł: "Uczciwy nie ma się czego obawiać".
Zdecydowanej większości z nas nigdy by nie przyszło do głowy, żeby pod jakimkolwiek wpływem czegokolwiek przyjść na salę, gdzie decydują się ludzkie losy. Ale skoro mieliśmy takie przypadki, to nie chciałbym, żebym ja czy kolejny marszałek był stawiany przed takim oto zarzutem: wiedzieliście, zdarzało się i nic nie zrobiliście - mówił marszałek.