Jest zażalenie na zatrzymanie posła Prawa i Sprawiedliwości Dariusza Mateckiego - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Polityk podejrzany w aferze Funduszu Sprawiedliwości, po decyzji Sejmu o pozbawieniu go immunitetu, został zatrzymany w miniony piątek i trafił do warszawskiego aresztu. Będzie też zażalenie na zastosowanie tymczasowego aresztu.

REKLAMA

Obrońca Dariusza Mateckiego Kacper Stukan kwestionuje zasadność zatrzymania swego klienta. Twierdzi, że nie było takiej konieczności.

Dzisiaj wysyłam zażalenie na zatrzymanie Dariusza Mateckiego. Kwestionujemy zasadność zatrzymania, niezmiennie twierdzimy, że nie było to potrzebne - powiedział RMF FM Stukan.

Dariusz Matecki jechał do prokuratury i de facto jego zatrzymanie doprowadziło do tego, że dotarł do niej później. Miał tam być o godzinie 9, a na skutek zatrzymania dotarł tam na godzinę 13, co jasno pokazuje, że było to zupełnie bez sensu - podkreślił Stukan.

Prawnik przygotowuje też zażalenie na zastosowanie tymczasowego aresztu wobec posła Mateckiego. Ma zostać wysłane najpóźniej w czwartek.

Stukan powiedział też, w jakich warunkach przetrzymywany jest Matecki.

Nieoficjalnie mam informacje, że jest to cela jednoosobowa, objęta szczególnym monitoringiem. Nie jest to cela dla osadzonych niebezpiecznych - powiedział RMF FM obrońca Mateckiego. Nie miałem z nim kontaktu od momentu osadzenia w areszcie śledczym - dodał Stukan.

Zarzuty wobec Dariusza Mateckiego

Dariusz Matecki usłyszał sześć zarzutów. Trzy z nich dotyczą współdziałania z funkcjonariuszami publicznymi z resortu sprawiedliwości (w tym z byłym wiceministrem sprawiedliwości oraz posłem PiS Marcinem Romanowskim) w ustawieniu trzech konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości na rzecz Stowarzyszenia Fidei Defensor oraz Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia. Matecki miał następnie współdziałać w przywłaszczeniu uzyskanych w ten sposób ponad 16,5 mln zł, w tym poprzez ich wydatkowanie niezgodnie z przeznaczeniem, opłacanie nierzetelnych faktur oraz wypłatę wynagrodzeń za pozorne zatrudnienie.

Czwarty zarzut dotyczy prania brudnych pieniędzy - chodzi o kwotę nie mniejszą niż 447 500 zł. Według prokuratury pieniądze te pochodzić miały z korzyści związanych z popełnieniem przestępstw sprzeniewierzenia środków pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości.

Kolejne dwa zarzuty dotyczą - jak podała Prokuratura Krajowa - "współdziałania z dyrektorami Lasów Państwowych przy fikcyjnym i pozornym zatrudnieniu podejrzanego w okresie od czerwca 2020 r. do października 2023 r. w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych oraz w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie, i uzyskania z tego tytułu korzyści w łącznej kwocie 483 860 zł, pomimo, że praca nie miała być i de facto nie była wykonywana".

Dariusz Matecki zrzekł się immunitetu

Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu Dariuszowi Mateckiemu, jego zatrzymanie oraz tymczasowe aresztowanie, trafił do Sejmu pod koniec lutego. W minioną środę komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zarekomendowała Sejmowi uchylenie Mateckiemu immunitetu i wyrażenie przez Sejm zgody na jego tymczasowe aresztowanie. Później tego dnia poseł PiS poinformował, że zrzeka się immunitetu. Tłumaczył, że jest to jego "honorowe zobowiązanie wobec obywateli", choć nie zgadza się z zarzutami prokuratury.

W czwartek komisja regulaminowa uznała wniosek Mateckiego o zrzeczeniu się immunitetu za spełniający "wymogi formalnej poprawności". Tego samego dnia Sejm w głosowaniu wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PiS.