Bełchatów i Konin to preferowane lokalizacje dla drugiej elektrowni jądrowej, a miejscowości Kozienice i Połaniec będą alternatywą – poinformowało w czwartek Ministerstwo Przemysłu. Planowany start budowy to 2032 rok, a pierwszy z trzech bloków ma zostać uruchomiony w 2040 roku.
Podczas konferencji prasowej w Katowicach, dyrektor Departamentu Energii Jądrowej resortu przemysłu, Paweł Gajda, przedstawił aktualizację Programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ).
Zgodnie z harmonogramem, na bieżący rok przewidziane są działania mające na celu wstępny wybór lokalizacji dla nowej elektrowni, w tym przeprowadzenie wstępnego screeningu (badania) oraz rozpoczęcie postępowania konkurencyjnego z potencjalnymi partnerami.
W przyszłym roku zaplanowano szereg istotnych kroków, w tym wydanie decyzji zasadniczych, rozpoczęcie badań lokalizacyjnych i środowiskowych, a także wybór partnera strategicznego. Dalsze etapy, przewidziane na lata 2027-2028, obejmują ustalenie modelu biznesowego, wystąpienie z wnioskiem notyfikacyjnym do Komisji Europejskiej oraz złożenie wniosku o wydanie decyzji środowiskowej.
Zgodnie z aktualizacją PPEJ, w 2028 roku ma zostać wydana decyzja środowiskowa i ustalona ostateczna lokalizacja elektrowni. Rok później planowane jest złożenie wniosku o zezwolenie na budowę, co pozwoli na rozpoczęcie prac przygotowawczych na terenie przyszłej elektrowni.
Wydanie zezwolenia na budowę ma nastąpić w 2031 roku, a w kolejnym rozpoczęcie prac budowlanych pierwszego bloku. Jego uruchomianie zaplanowano na 2040 rok, a budowa następnych bloków ma zostać zakończona w latach 2041-2042.
Jak poinformował Gajda, obecna aktualizacja potwierdza cel z poprzedniej aktualizacji w 2020 roku budowy dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6 do 9 GW.
Jeżeli chodzi o harmonogram budowy pierwszej elektrowni, to zakłada on przekazanie placu budowy wykonawcy do rozpoczęcia prac przygotowawczych jeszcze w tym roku, raport lokalizacyjny w przyszłym i pozwolenie na wstępne roboty budowlane w 2027 roku.
Zezwolenie na budowę z punktu widzenia prawa atomowego (tzw. pierwszy beton jądrowy) przewidziane jest na 2028 rok, a zakończenie prac budowlanych na pierwszym bloku w 2035 roku. Później prowadzone mają być procesy rozruchu, testów, pierwszy załadunek paliwa, osiągnięcie pierwszej krytyczności i pierwsza synchronizacja z siecią.
Według dzisiejszego harmonogramu przygotowanego przez spółkę celem jest, żeby pierwszy prąd do sieci popłynął w roku 2036 i później w kolejnych latach, czyli w 2037 i 2038 roku kolejne bloki, aby w 2038 roku mieć całą elektrownię pracującą, a od 1 stycznia 2039 roku mieć dyspozycyjną elektrownię w całości pracującą na potrzeby krajowego systemu elektroenergetycznego - zasygnalizował przedstawiciel resortu przemysłu.
Podczas tej samej konferencji prasowej minister przemysłu przedstawiła swoje stanowisko w sprawie kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Równo tydzień temu jej pracownicy manifestowali w Katowicach domagając się przedłużenia funkcjonowania zakładu. Zdaniem minister, nie ma na razie powodów na kolejne przedłużanie funkcjonowania kopalni.
Kopalnia miała być wygaszona już kilka lat temu, ale wtedy ten termin został wydłużony, m.in. z powodu wojny w Ukrainie. Jak mówi minister przemysłu Marzena Czarnecka, kolejna zmiana oznaczałaby dokonywanie zmian zapisów w całej umowie społecznej dotyczącej górnictwa.
Zgodnie z obowiązującymi zapisami w przyszłym roku kopalnia Bielszowice ma być połączona z kopalnią Halemba.