W gdańskiej prokuraturze okręgowej będzie prowadzone śledztwo, które ma wyjaśnić, czy ktoś szantażował lustracyjnie Zytę Gilowską. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Rzecznika Interesu Publicznego złożyła była wicepremier.

REKLAMA

Zyta Gilowska we wniosku powołała się na artykuł mówiący o wywieraniu wpływu na czynności urzędowe konstytucyjnego organu przemocą lub groźbą.

Akta sprawy zostały przekazane z Prokuratury Krajowej do Apelacyjnej w Gdańsku; stamtąd mają trafić do prokuratury okręgowej. Tamtejsi śledczy już otrzymali sygnał, że mają tej sprawie poświęcić maksimum uwagi. Prosiłem, aby ta sprawa była prowadzona w sposób szybki i sprawny. Ale oczywiście są ramy kodeksu karnego, dlatego w tej chwili nie można mówić o jakiś konkretnych datach czy terminach - wyjaśnia prokurator krajowy Janusz Kaczmarek.

W pierwszej kolejności prokuratorzy mają się zająć analizą dokumentów, w tym także materiałami z biura Rzecznika Interesu Publicznego. Przygotowywany jest też grafik świadków do wezwania.