Pałac Prezydencki chce zaproponować edukację zdrowotną w nowym kształcie - informuje "Gazeta Wyborcza". Według dziennika miałaby być ona pozbawiona budzącej emocje części dotyczącej seksualności.

REKLAMA

  • Prezydent Karol Nawrocki chce, by edukacja zdrowotna była w szkołach, ale bez "elementów ideologicznych" - informuje "GW".
  • Nowy przedmiot wprowadzono od września w klasach IV-VIII oraz szkołach ponadpodstawowych. Na razie jest dobrowolny.
  • Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na stronie głównej rmf24.pl

Plany prezydenta ws. edukacji zdrowotnej

Zapowiedź prezydenckich działań ws. edukacji zdrowotnej padła według "GW" na spotkaniu w Pałacu Prezydenckim z udziałem aktywistów i członków organizacji pozarządowych. Poprzedziło ono zawetowanie przez Karola Nawrockiego ustawy o reformie edukacji.

Padło tam, że prezydent Karol Nawrocki jest za tym, by edukacja zdrowotna była w szkołach, ale bez elementów ideologicznych. Zaproponowano kolejne spotkanie w gronie ekspertów, gdzie ma być wypracowane jakieś rozwiązanie - przekazał cytowany przez dziennik Paweł Mrozek z Akcji Uczniowskiej. Co ważne, w spotkaniu nie uczestniczył sam prezydent, ale reprezentował go szef jego gabinetu - Paweł Szefernaker.

Szef gabinetu Karola Nawrockiego miał zapowiedzieć, że Pałac Prezydencki będzie sprzeciwiał się działaniom resortu edukacji, które miałyby uczynić z edukacji zdrowotnej przedmiot obowiązkowy. Warto przypomnieć, że w tym roku szkolnym udział w takich zajęciach jest dobrowolny.

Rzeczniczka MEN Ewelina Gorczyca przekazała "GW", że decyzje ws. edukacji zdrowotnej muszą zapaść w pierwszym kwartale przyszłego roku. Przypomniała, że kierownictwo resortu od początku chce, by był to przedmiot obowiązkowy. Nie ma planów, które pozwoliłyby na uznanie części tematów (np. kontrowersyjnej dla konserwatystów seksualności) za treści nieobowiązkowe.

Edukacja zdrowotna: Najważniejsze informacje o nowym przedmiocie

Od 1 września edukacja zdrowotna została wprowadzona w klasach IV-VIII szkół podstawowych (jedna godzina tygodniowo, w klasie VIII tylko w pierwszym semestrze) oraz w szkołach ponadpodstawowych (jedna godzina tygodniowo przez dwa lata). Zakres tematyczny jest szeroki - obejmuje zdrowie fizyczne, psychiczne, seksualne, społeczne oraz środowiskowe na wszystkich etapach życia.

Edukacja zdrowotna to taki przedmiot, którego celem jest wyposażenie dzieci w rzetelną, podstawową wiedzę, umiejętności oraz postawy, które umożliwiają skuteczne dbanie o zdrowie własne i innych we wszystkich jego wymiarach - tłumaczył w Radiu RMF24 Radosław Potrac - Nauczyciel Roku 2023.

Edukacja zdrowotna nie jest obowiązkowa

Nowy przedmiot nie jest obowiązkowy. Rodzice, którzy nie chcieli, by ich dziecko uczestniczyło w zajęciach, musieli złożyć pisemną rezygnację do dyrektora szkoły do 25 września. Pełnoletni uczniowie sami podejmowali decyzje w tej sprawie.

Do nieuczestniczenia w zajęciach z nowego przedmiotu zachęcali m.in. konserwatywni politycy oraz hierarchowie Kościoła katolickiego.

Ilu uczniów chodzi na edukacje zdrowotną?

Pełne dane o liczbie uczniów biorących udział w zajęciach edukacji zdrowotnej pojawiły się w listopadzie na stronie resortu edukacji. MEN podaje, że w zajęciach z nowego przedmiotu bierze udział 920 925 uczniów, czyli ok. 30 proc. wszystkich uprawnionych.

Z opublikowanych danych wynika, że największym zainteresowaniem edukacja zdrowotna cieszy się wśród uczniów podstawówek. Na zajęcia z przedmiotu chodzi 40,36 proc. uprawnionych. W liceach ogólnokształcących ten wynik jest znacznie gorszy (10,08 proc.). W technikach frekwencja wynosi 7,78 proc., w branżowych szkołach I stopnia 14,40 proc., a w szkołach artystycznych 18,33 proc.