Wzmożone kontrole, setki rannych, dziesiątki wypadków - majówka na polskich drogach pozostawiła po sobie bolesny bilans. Są jednak też zaskakujące wnioski.
- W majówkę 2025 doszło do 307 wypadków drogowych, w których zginęło 19 osób, a 383 zostały ranne - to mniej niż rok wcześniej, co wskazuje na poprawę bezpieczeństwa.
- Policjanci zatrzymali 1628 nietrzeźwych kierowców i ponad 370 dowodów rejestracyjnych za nadmierną prędkość - kontrole prowadziły także grupy SPEED.
- Dlaczego tegoroczna majówka była bezpieczniejsza niż w 2024 roku? - Odpowiedź znajdziesz w danych i komentarzach policji zawartych w tekście.
Podczas tegorocznej, przedłużonej majówki - między 30 kwietnia a 4 maja - na polskich drogach doszło do 307 wypadków drogowych, w których zginęło 19 osób, a 383 zostały ranne. Dane przekazał PAP nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Wzmożone kontrole trwały przez cały okres wyjazdowy - na drogach codziennie pracowało średnio ponad 4,1 tys. funkcjonariuszy drogówki. W akcje włączyli się również policjanci ze specjalnych grup SPEED, których zadaniem było wyłapywanie najbardziej niebezpiecznych zachowań za kierownicą.
W ciągu pięciu dni funkcjonariusze zatrzymali 1628 kierujących pod wpływem alkoholu. Skontrolowano również prędkość - 376 kierowców straciło dowód rejestracyjny za jazdę w terenie zabudowanym z przekroczeniem prędkości o ponad 50 km/h.
Choć liczby te są alarmujące, w porównaniu z ubiegłym rokiem sytuacja wygląda nieco lepiej. W 2024 roku doszło do 349 wypadków, w których zginęły 34 osoby, a 389 zostało rannych. Nietrzeźwych kierowców zatrzymano wtedy 1594 - nieco mniej niż w tym roku, ale ogólny bilans ofiar był znacznie gorszy.
Te statystyki są zdecydowanie lepsze. Dziękujemy kierowcom za bezpieczną jazdę, choć wiemy, że również poniedziałek będzie dniem powrotów, które dodatkowo, ze względu na matury, mogą być stresujące - powiedział nadkom. Robert Opas.
Policjanci nie tylko kontrolowali trzeźwość kierowców i ich prędkość. Wspierali również płynność ruchu - szczególnie na głównych trasach wyjazdowych i wjazdowych do miast oraz miejscowości turystycznych.
W razie poważnych utrudnień funkcjonariusze kierowali ruchem, by jak najszybciej przywrócić płynność na zatłoczonych drogach. Zwracali też uwagę na sposób przewożenia pasażerów i reagowali na niebezpieczne zachowania wobec niechronionych uczestników ruchu: pieszych, rowerzystów, motocyklistów oraz użytkowników hulajnóg czy urządzeń transportu osobistego.