Czy Polska może stać się krajem wolnym od dymu tytoniowego? Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej opublikował właśnie raport o paleniu papierosów przez Polaków i perspektywach walki z nałogiem. „Obniżenie odsetka palących do 5 proc. w perspektywie 15 lat jest realne, jeśli połączymy politykę fiskalną państwa, kontrolę produktów, działania ministerstwa zdrowia i ministerstwa edukacji z wytworzeniem mody na niepalenie i zdrowy styl życia” - mówił w Radiu RMF24 dr Paweł Kuczyński z Uniwersytetu Civitas, autor raportu prognostycznego „#5PROCENTPOLSKI”.
Badacze - dr Paweł Kuczyński, współpracująca z nim dr Izabella Anuszewska i mgr Igor Grzesiak - kreślą w raporcie perspektywy, kiedy i pod jakimi warunkami Polska może stać się krajem wolnym od dymu tytoniowego.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
W Polsce papierosy codziennie pali - według najnowszych danych Polskiej Akademii Nauk z kwietnia 2023 - około 28,8 proc. dorosłych (30,8 proc. mężczyzn i 27,1 proc. kobiet), a więc blisko 8 mln osób. 14 mln osób jest natomiast narażonych na skutki palenia "biernego", czyli wdychania dymu papierosowego.
Polska jest jednym z sześciu państw Unii Europejskiej, w których sprzedaż papierosów w ostatnich latach rosła. Jednak cena jednej paczki należy do najniższych w UE, taniej jest tylko w Bułgarii. Najdrożej jest w Irlandii (ponad 65 zł za paczkę) i we Francji (ponad 42 zł za paczkę).
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) za "kraj wolny od tytoniu" można uznać państwa, w których odsetek dorosłych palaczy nie przekracza 5 proc. Może tym się poszczycić na razie tylko Turkmenistan - z wynikiem 4 proc. pełnoletnich osób palących. Według Eurobarometru Komisji Europejskiej trzema krajami o najmniejszym odsetku osób palących codziennie są kolejno: Szwecja (8 proc.), Holandia (11 proc.) oraz Dania (14 proc.).
Jak wskazują autorzy raportu, choć w Polsce wdrożono zakaz reklamy tytoniu, ostrzeżenia zdrowotne, ograniczenia palenia w miejscach publicznych, to wciąż brakuje systemowego wsparcia dla osób chcących rzucić palenie oraz skutecznych programów profilaktycznych, zwłaszcza wśród młodzieży.
W Polsce do celu wyznaczonego przez WHO daleko. Ten cel jest możliwy do osiągnięcia, ale jest to bardzo odległa perspektywa. Nasz raport operuje 20-letnią a nawet 25-letnią perspektywą, a w scenariuszu najmniej optymistycznym, mówimy o końcu lat 40. XXI wieku, czyli to bardzo odległa perspektywa osiągnięcia tych wymarzonych 5 proc. - mówił dr Paweł Kuczyński.
Ministerstwo Zdrowia deklarowało w 2019 roku osiągnięcie celu 5 proc. do 2030 roku, jednak już 4 lata później określono ten scenariusz jako nieosiągalny. Wynika to z tego, że w Polsce właściwie nic się nie robi w tym kierunku - wyjaśniał dr Kuczyński.
Ekspert uważa, że w Polsce środki zaangażowane w zmniejszanie odsetka palaczy, są niewystarczające. Mamy tylko cztery przychodnie, w których można się leczyć (z nikotynizmu - przyp. red.) - przytoczył przykład.
Papierosy w Polsce wciąż należą do jednych z najtańszych w Unii Europejskiej, a ich sprzedaż nie spada.
Akcyza to jest narzędzie, które może być zastosowane. Rosłaby szybciej dla papierosów, a wolniej dla produktów, które - tutaj szeroko traktujemy - jako bezdymne albo dla w jakiś sposób kontrolowanych e-papierosów - mówił dr Kuczyński i dodał, że e-papierosy muszą być poddawane badaniom i certyfikacji.
Chodzi o zastępowanie palenia tradycyjnych papierosów alternatywnymi źródłami nikotyny np. e-papierosami, podgrzewaniem tytoniu czy saszetkami nikotynowymi.
Generalnie panuje teraz taka tendencja, że trzeba szukać sposobu, żeby przenieść ten nawyk na takie produkty, które są mniej szkodliwe. Założenie jest takie, że trudno jest odejść od palenia i Polacy w statystykach wypadają słabo. Deklarują, że chcą, ale potem się to raczej rzadko udaje. Więc generalnie, chodzi o to, żeby przejść na produkty mniej szkodliwe - to, co się określa mianem "harm reduction" - wyjaśnił dr Kuczyński.
W raporcie prognostycznym "#5PROCENTPOLSKI" opisano różne metody zmniejszania odsetka palaczy, które stosowane są również w innych krajach, np. w Wielkiej Brytanii władze zachęcają palaczy do przejścia na e-papierosy.
Dr Paweł Kuczyński zapytany, dlaczego w Polsce tak trudno o zmniejszenie liczby palaczy mówi, że wpływ ma na to wiele czynników. Jedne są o charakterze socjologicznym, inne mają charakter ekonomiczny. Nie ma w tej chwili takiej polityki (wdrożonej w Polsce - przyp. red.), która w kilku krajach, nawet nam odległych, pomaga z tym walczyć - wskazał ekspert.
Ekspert dodał, że w tych społeczeństwach, gdzie panuje "duże przywiązanie do wolności osobistych", w tym również w Polsce, model restrykcyjnych zakazów i radykalnych zmian bywa nieskuteczny.
To tylko zwiększa szarą strefę. I widzieliśmy chyba takie obrazki, kiedy balony przekraczają polską granicę obciążone jakimiś paczkami. Jest olbrzymi przemyt papierosów, prawda? Więc to nie jest droga - podsumował dr Piotr Kuczyński, socjolog z Uniwersytetu Civitas, w rozmowie z Krzysztofem Urbaniakiem na antenie Radia RMF24.
Według eksperta obniżenie odsetka palących w Polsce jest możliwe, jeśli połączymy politykę fiskalną państwa, kontrolę produktów, działania Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Edukacji z wytworzeniem mody na niepalenie i zdrowy styl życia.
Opracowanie: Tadeusz Węsierski