Cena karpia w tym roku pozostaje stabilna. Choć w ostatnich latach przed świętami Bożego Narodzenia notowano podwyżki, w obecnym roku nie są one przewidywane. Co ciekawe, Polacy na targowiskach pytają o inne "dobre, ale niedrogie ryby".

REKLAMA

  • Ceny karpia pozostały na poziomie z ubiegłego roku - karp patroszony kosztuje ok. 48 zł/kg, a płat bez kręgosłupa 56 zł/kg.
  • Mimo suszy i trudnych warunków hodowlanych rybacy zapewniają, że karpia na święta nie zabraknie.
  • Na targowiskach rośnie zainteresowanie tańszymi rybami, m.in. leszczem.
  • Więcej aktualnych informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

Na stoiskach w Warszawie karp patroszony sprzedawany jest po około 48 zł za kilogram, a płat bez kręgosłupa - po 56 zł. To identyczne stawki jak w 2024 roku, choć w poprzednich sezonach ceny rosły regularnie. Dla konsumentów to dobra wiadomość, zwłaszcza że przed świętami domowe budżety zwykle są mocno nadwyrężone.

Trudna hydrologicznie wiosna

Rybacy przyznają, że warunki do hodowli karpi w tym roku były dalekie od ideału. Dawid Tarasiewicz z Iławy, właściciel stawu hodowlanego, zwraca uwagę, że wiosną w wielu stawach wody po prostu brakowało. Skutki hydrologicznej suszy były widoczne już od marca. Nie wszędzie udało się napełnić stawy do pełna - powiedział w rozmowie z "Faktem".

Dodatkowo zimny maj spowolnił przyrost ryb. Mimo to hodowcy nie przewidują niedoborów. Karpie trzyletnie, ważące średnio od 1,4 do 3 kg, mają trafić na rynek w ilościach zapewniających spokojne przygotowania do Wigilii.

Kontrowersyjna sprzedaż żywego karpia

W Polsce wciąż trwa debata wokół sprzedaży żywych karpi. Ustawa o ochronie zwierząt zakazuje transportu czy przechowywania ryb w sposób powodujący ich cierpienie. Za takie praktyki grozi kara do 3 lat więzienia, a przy szczególnym okrucieństwie - nawet do 5 lat. To oznacza, że sprzedawcy muszą zachować szczególną ostrożność, bo oprócz konsekwencji karnych narażają się także na dotkliwe kary finansowe.

Polska pozostaje jednym z największych europejskich producentów karpia - hodowle dostarczają rocznie 17-20 tys. ton tej ryby. Aż 90 proc. trafia do sprzedaży przed Bożym Narodzeniem.

Co jeszcze kupują Polacy?

Jak mówią sprzedawcy z targowiska w Golubiu-Dobrzyniu, w tym roku klienci chętnie sięgają po leszcza, który zaczyna wypierać karpia. Ludzie szukają dobrych, ale niedrogich ryb. Coraz częściej pytają o leszcza już przygotowanego, w cenie ryby w całości - relacjonuje przedstawiciel firmy Mir-Mar "Gazecie Pomorskiej".

Stragany oferują szeroki wybór ryb słodkowodnych i morskich: karpie, leszcze, sandacze, tołpygi, jesiotry, śledzie czy amury. Zdarza się, że klienci pytają nawet o szczupaka, którego akurat w tym roku zabrakło.

Aktualnie karp świeży w Kujawsko-Pomorskiem kosztuje 27 zł za kg, patroszony - 36 zł za kg, a płat z karpia - 59 zł za kg - podaje "Gazeta Pomorska". Ceny mrożonych filetów wahają się od 16 do 70 zł/kg. W ofercie mrożonek można znaleźć m.in. halibuta, mirunę, dorsza, mintaja, sandacza czy solę.

Kiedy najlepiej kupić ryby na Wigilię?

  • Świeże ryby idealnie kupować na 1-2 dni przed świętami, jeśli mają od razu trafić na stół. Trzeba jednak liczyć się z kolejkami.
  • Ryby świeże do mrożenia można zdobyć wcześniej - dobrze znoszą przechowywanie w zamrażarce.
  • Ryby do marynat i octu warto przygotować już teraz - nabiorą więcej aromatu.
  • Mrożonki najlepiej kupić z wyprzedzeniem, nawet kilka tygodni przed Wigilią.