Z 16,5 tys. odbiorców gazu w Inowrocławiu 5 tys. ma już gaz w swoich mieszkaniach i firmach. W pierwszej kolejności podłączono szpitale, domy pomocy społecznej, żłobki i przedszkola. W sobotę doszło do awarii głównej sieci zasilającej miasto.

REKLAMA

Dopiero wczoraj przed południem pierwsi z odbiorców znowu mogli korzystać z gazu z sieci.

Gazownicy cały czas pracują nad przywróceniem gazu odbiorcom. Może to jednak potrwać nawet kilka dni.

Około 1/3 odbiorców ma przywrócony gaz. To jest nasz sukces. Wczoraj skupiliśmy się na otwarciu dostaw gazu do instytucji publicznych i zakładów pracy, po to, aby dzieci mogły dziś wrócić do żłobków, przedszkoli czy szkół. Dziś działania będą utrudnione, bo niezbędna jest obecność osób w lokalu. Zakładamy, że nasze działania dziś będą zintensyfikowane dopiero po południu, gdy ludzie wrócą z pracy - mówi RMF FM Grzegorz Cendrowski, rzecznik Polskiej Służby Gazowniczej.

Najtrudniej jest w blokach. Aby uruchomić gaz, muszą być obecni wszyscy mieszkańcy jednego pionu. Wystarczy, że nie ma jednej osoby i cały pion nie będzie miał gazu.

Wiemy, że jest to skomplikowane. Wiemy, że jest to trudne. To wszystko jest niezbędne dla bezpieczeństwa, żeby uniknąć takiej sytuacji, że my uruchomimy dostawę gazu, a ktoś na przykład nie zamknie kuchenki gazowej. Wejdzie do domu wieczorem, zapali światło i dojdzie do wybuchu. Wszystko musi być sprawdzone. Wtedy uruchamiamy dostawę gazu, sprawdzamy, czy wszystko działa - idziemy dalej - dodaje rzecznik.

Mieszkańcy: To był ciężki weekend

Jak przyznają mieszkańcy Inowrocławia, nie był to łatwy weekend. Cały czas czekam aż podłączą. Ciężko. Mam ogrzewanie gazowe. Ponieważ gazu nie było, trzeba było używać grzejnika elektrycznego - mówi jedna z mieszkanek miasta. Inny mieszkaniec dodaje, że używał do ogrzewania klimatyzacji.

Reporter RMF FM Stanisław Pawłowski usłyszał od jednego z mężczyzn, że w mieście nie można już kupić czajników elektrycznych czy kuchenek elektrycznych. Dobrze, że obiad ugotowany w piątek, to się odgrzewa w mikrofalówce. Dobrze, że jeszcze jest prąd. Jak prąd i wodę odłączą, to nic więcej tylko Inowrocław się zapadł - stwierdził jeden z rozmówców reportera RMF FM.

Przedsiębiorcy na przykład musieli szukać rozwiązań alternatywnych. Właściciel jednej z piekarni mówił dziennikarzowi RMF FM, że gazownicy przyjechali do niego dopiero o godz. 18. Nie byłem w stanie nawet włączyć produkcji. Pieczywo, które mam, to pieczywo z innych piekarni spoza Inowrocławia, od kolegów, poratowali mnie - mówił piekarz.

Infolinia dla mieszkańców Inowrocławia

Do awarii stacji gazowej zasilającej Inowrocław doszło w sobotę o godz. 7:30. Awaria została usunięta po czterech godzinach, ale przed ponownym napełnieniem sieci gazem konieczne było zakręcenie przez monterów wszystkich kurków z gazem u 12 tys. odbiorców.

W sobotę wieczorem rzecznik prasowy wojewody Tomasz Wiśniewski poinformował, że uruchomione zostały trzy numeru telefonów, pod którymi mieszkańcy mogą uzyskać dodatkowe informacje: 503 949 912, 530 013 007, 694 491 827.

W komunikacie wskazał także, że został wydany komunikat o usuwaniu awarii w aplikacji RSO oraz Alert RCB.