Polski cukiernik Rafał Perz wygrał konkurs na najlepszą tegoroczną semlę w Sztokholmie. Tymi drożdżowymi bułeczkami z masą migdałową i bitą śmietaną w ostatnim dniu karnawału, zajadają się Szwedzi.

REKLAMA

Semla, upieczona przez Polaka, pokonała 28 bułeczki upieczone przez 28 innych cukierników. Właściciel sieci piekarnio-cukierni Pesso musiał zmierzyć się z wytwórcami, mającymi za sobą lata doświadczenia w branży cukierniczej.

W konkursie rozstrzygało 26-osobowe jury, złożone z członków największego szwedzkiego portalu kulinarnego Thatsup.se. Każdy z ekspertów oceniał ciastko w skali od 1 do 5, m.in. pod względem smaku czy wyglądu.

Zwycięskie ciastko zostało doceniona za masę migdałową, konsystencję bitej śmietany oraz idealne proporcje składników.

Today is Fettisdagen (Fat Tuesday, Shrove Tuesday) in Sweden. It's the last day before the Lenten fast and traditionally the day to eat semlor. Indulge! #semla #fettisdagen #semlor pic.twitter.com/2xu0h4D01E

SpeakSwedishFebruary 13, 2024

Perz, który wyemigrował z Polski do Szwecji, przez jakiś czas mieszkał też w Grecji. To tam nauczył się sztuki cukiernictwa. W wywiadzie dla gazety "Expressen" przyznał, że według niego tajemnicą dobrej semli jest odpowiednie ciasto z kardamonem. "To 50 proc. sukcesu" - zauważył.

W ostatni dzień karnawału, nazywanym w Szwecji tłustym wtorkiem, piekarnie Polaka sprzedają 3-4 tys. semli. W tym roku po wygraniu konkursu przed lokalami ustawiają się kolejki.