"Uważam, że powinien zostać i nadal kontynuować swoją pracę. Bo zwolnienie w tej chwili, w tym momencie byłoby bardzo skomplikowanym procesem. Za dwa tygodnie trzeba wysłać powołania piłkarzom na kolejne mecze. Więc bardzo trudno byłoby w tym momencie znaleźć odpowiedniego kandydata na miejsce Santosa" - mówił w Rozmowie w południe w RMF FM i Radiu RMF24 Cezary Kucharski, były piłkarz reprezentacji Polski i były menadżer Roberta Lewandowskiego.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Kucharski: Santos powinien zostać. Zwolnienie byłoby skomplikowanym procesem

Na giełdzie medialnej pojawiły się dwa nazwiska typowane na zastępców Portugalczyka. Marek Papszun jest bardzo dobrym trenerem, ale pozostaje bez sztabu szkoleniowego. Trudno wyobrazić sobie, że w ciągu dwóch tygodni skompletowałby sztab szkoleniowy, który gwarantowałby wysoki poziom - mówił Kucharski.

Jego zdaniem w łatwiejszej sytuacji jest Michał Probierz: Pracuje w reprezentacji U21, jest tam trenerem, Kulesza go bardzo dobrze zna, więc jeśli miałbym wybierać między Probierzem a Papszunem, to wydaje mi się, że Probierz w tym momencie ma lepsze karty - tłumaczył były piłkarz reprezentacji. I dodał: "Moim zdaniem zwolnienie Santosa to byłoby przyznanie się też do błędu przez Kuleszę. A myślę, że on jakby podskórnie wierzy, że to był dobry wybór"- stwierdził.

Kucharski był również pytany, dlaczego posadziłby Lewandowskiego na ławce rezerwowych. Dlatego, że się pan z nim sądzi? - pytał prowadzący rozmowę Piotr Salak. Nie, nie dlatego, że się z nim sądzę. Uważam, że trzeba świeżej krwi dla reprezentacji. Widać, że ta drużyna nie funkcjonuje z Robertem Lewandowskim. Żaden z tych piłkarzy nie pójdzie w ogień - tłumaczył Kucharski. Moim zdaniem Robert destrukcyjnie, mimo że jest wybitnym piłkarzem, działa na otoczenie. Ja go trochę znam. Wiem, jak on potrafi negatywnie wpływać na otoczenie, swoją osobą, swoim zachowaniem. Nie dziwię się, że są takie sygnały. Lewandowski stawia siebie ponad wszystkimi, on się zna na wszystkim. Wszystkim mówi jak ma być, bo on tak chce, bo on jest najmądrzejszy, bo strzelił kilkaset bramek. To jest postawa - moim zdaniem - powodująca, że inni piłkarze nie mają takiej witalności, takiej energii do gry z nim. Mam wrażenie, że wszyscy tam się z nim męczą - dodał były menadżer Lewandowskiego.

Kucharski był dopytywany czy Lewandowski powinien w ogóle odejść z kadry, czy tylko zrezygnować ze stanowiska kapitana? Nie chodzi o to, żeby pozbyć się Lewandowskiego z reprezentacji - mówił Kucharski. W pierwszej połowie w meczu z Albanią grał beznadziejnie, miał dziesięć kontaktów z piłką. Pokazywał, że mu się nie chce. Brak zaangażowania był w nim. Aż się prosiło, żeby wstrząsnąć tą drużyną i na przykład posadzić go na ławce - mówił.

Gość RMF FM odniósł się również do ostatniego wywiadu, którego udzielił Eleven Sports i portalowi Meczyki.pl. On tam gani, pokazuje swoją klasę na tle PZPN, wywyższa się. W kierunku Morawieckiego kieruje jakieś połajanki o "niemoralnej propozycji". Znam Lewandowskiego, rozliczam się właśnie z biznesu z nim, i jak słyszę, że on mówi o klasie, o tym, że ktoś jest niemoralny, to mi się śmiać chce - mówił Kucharski. Bo wiem doskonale, ile Lewandowski pieniędzy wyprowadził z naszej wspólnej spółki i jak mnie okradł. On jest ostatnim, który może oskarżać o brak klasy - dodał.

Były menadżer Roberta Lewandowskiego mówił, że absolutnie "nie broni Kuleszy, nie broni PZPN-u": Ja przeciwstawiam się hipokryzji i obłudzie Lewandowskiego - mówił.

A dlaczego Lewandowski udzielił tego wywiadu akurat teraz? Widocznie jego otoczenie uznało, że jest tak wielki, że na jego plecach mogą na przykład coś zbudować przed kolejnymi wyborami w PZPN-ie. I osłabić Kuleszę, osłabić PZPN - mówił Kucharski. Wypuścili go, pewnie Zawiślak - jego prawa ręka - pomyślał sobie, że on może być sekretarzem PZPN-u na przykład po kolejnych wyborach - dodał.