Niemieccy i norwescy trenerzy skoczków narciarskich ogłosili kadry na nowy sezon. Zarówno Stefan Horngacher (szkoleniowiec Niemców) jak i Alexander Stoeckl (szkoleniowiec Norwegów) zdecydowali się na zmiany. Ich ofiarami stali się doświadczeni skoczkowie jak Stephan Leyhe i Pius Paschke w reprezentacji Niemiec i Robert Johansson w reprezentacji Norwegii.

REKLAMA

W przypadku Roberta Johanssona można mówić o niespodziance. Norweg od lat zaliczany jest do czołówki Pucharu Świata, ale też od pewnego czasu boryka się z problemami zdrowotnymi. W minionym sezonie zajął 21. miejsce w klasyfikacji generalnej. 33-letni skoczek nie ma na razie zamiaru kończyć kariery i będzie trenował w ośrodku w Lillehammer. Niewykluczone więc, że jeszcze powalczy o pucharowe punkty.

W norweskiej kadrze zostali oczywiście liderzy jak Halvor Egner Granerud, Johann Andre Forfang, Daniel Andre Tande czy Marius Lindvik.

U Niemców poza kadrą znaleźli się Stephan Leyhe i Pius Paschke. Dwaj doświadczeni zawodnicy będą trenować w drugiej reprezentacji. Leyhe w Pucharze Świata zajął ostatnio 28. lokatę. Paschke był 34.

Trener Stefan Horngacher będzie miał ciągle pod opieką Karla Geigera, Marcusa Eisenbichlera czy Andreasa Wellingera. Do kadry A dołączyli także Philipp Raimund, Felix Hoffmann i Justin Lisso a więc grupa młodszych zawodników, która nieźle spisywała się podczas zimowego sezonu.

Pytanie o to czy doświadczeni zawodnicy dostaną jeszcze szansę w Pucharze Świata jest uzasadnione, bo FIS zmniejszyła kwoty startowe na przyszły sezon. Czołowe reprezentacje dotychczas mogły wystawiać do zawodów nawet siedmiu skoczków. Teraz będzie to sześciu zawodników. Różnica niby niewielka, ale w najmocniejszych reprezentacjach, w których poziom jest najbardziej wyrównany będzie to miało duże znaczenie.

Na zimowy sezon oczywiście jeszcze poczekamy. Początek Pucharu Świata w Ruce zaplanowano pod koniec listopada. Natomiast pod koniec lipca ruszy cykl Letniej Grand Prix.

W sierpniu zawodników rywalizujących w skokach na igielicie będzie gościć Szczyrk. Wcześniej skoczków będzie można obejrzeć jeszcze w Zakopanem w ramach walki o medale Igrzysk Europejskich.