Polscy piłkarze przegrali z reprezentacją Finlandii 1:2 w meczu eliminacji mistrzostw świata. Czy wrześniowe mecze z Holandią i z Finlandią, reprezentacja powinna rozegrać już z nowym selekcjonerem? „Nie widać pomysłu i jakiejś przyszłości w tym wszystkim, plus jest dużo nieporozumień, jeżeli chodzi o szatnię. Widzieliśmy brak wyjścia do mediów, brak pomysłu, dużo frustracji. To ma na pewno swój wydźwięk” - mówił w rozmowie z Piotrem Salakiem na antenie Radia RMF24 Michał Żyro, były piłkarz, komentator CANAL+ Sport.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Poprzeczka nie była zbytnio wysoko postawiona, patrząc na historię ostatnich spotkań - komentuje mecz Polski z Finlandią Żyro.
Reprezentacji Polski z pewnością nie pomogła również atmosfera, jaka panuje obecnie w kadrze.
Nie wychodzą do dziennikarzy, nie rozmawiają o tym wszystkim, co się działo, wiedzą, że to jest ostatni czas, że wyjeżdżają na wakacje - zauważa ekspert.
Na pewno był ten głos w szatni, że po prostu nie rozmawiamy, ponieważ zapewne kto inny powinien zabrać głos. I mam tutaj na myśli trenera Probierza i prezesa, żeby oni tłumaczyli się ze swoich decyzji - wyjaśnia.
Były piłkarz wskazuje, że była to forma strajku ze strony zawodników, spowodowana przekroczeniem pewnej granicy.
Robert Lewandowski z hukiem słyszanym na całym świecie zawiesił swoją karierę reprezentacyjną. Snajper stwierdził, że stracił zaufanie do selekcjonera Michała Probierza i nie zagra w koszulce z orzełkiem, dopóki Probierz pozostanie trenerem. Lewandowski swoją decyzję podjął tuż po tym, gdy nieoczekiwanie Michał Probierz odebrał mu opaskę kapitańską. O wszystkim zawodnik Barcelony został powiadomiony telefonicznie.
Sam komunikat przed meczem, że jednak to trener Probierz podjął taką autorytarną decyzję z Robertem Lewandowskim pokazuje też, że piłkarze na pewno się trochę postawili, bo wydźwięk na konferencji był inny - mówi specjalista.
Według Żyry, kampania Probierza poprowadzona jest dość nieudolnie. Nie wygląda to tak dobrze, jak powinno wyglądać i te decyzje, które są podejmowane, uważam, że są błędne - stwierdza.
Zwraca także uwagę, że konflikt szkodzi nie tylko piłkarzom i trenerom, ale również całemu krajowi, psując mu reputację na świecie.
Myślę, że nie. Widzę odsunięcie się piłkarzy od odpowiedzialności pozaboiskowej, czyli wypowiedzi, bo na pewno byli przekonani, że nie będą rozmawiali o meczu, tylko o decyzjach, które zostały podjęte - mówi Żyro.
Były piłkarz zauważa też, że na boisku brakuje powtarzających się schematów oraz automatyzmów, które nie są wprowadzane przez trenera.
Piłkarze się też nie rozwijają ani nie wierzą w to, jak to dalej może wyglądać. Wiedzą, że już nic nie zmienią, że widzimy się dopiero za parę miesięcy i niech teraz polski związek razem z prezesem zastanawiają się, co dalej - komentuje ekspert.
Następne mecze odbędą się dopiero we wrześniu. Najpierw czeka nas spotkanie z Holandią, a później ponownie z Finlandią - tym razem u siebie.
Na pytanie o potrzebę nowego selekcjonera, jeszcze przed kolejnymi rozgrywkami, były piłkarz odpowiada: Myślę, że tak. Tylko czy to coś teraz da? - zastanawia się.
Budowaliśmy wszystko, żeby po trzecim meczu zwalniać naszego trenera? Z jednej strony nie, ale z drugiej strony tak, bo nie widać pomysłu i przyszłości w tym wszystkim - podkreśla, dodając, że sporo nieporozumień zachodzi również w szatni.
Widać brak wyjścia do mediów, brak pomysłu, dużo frustracji. Na pewno ma to swój wydźwięk - mówi w internetowym Radiu RMF24 Michał Żyro, były piłkarz, komentator Canal+ Sport.
Opracowanie: Julia Domagała