Kamil Wiśniewski awansował na czwarte miejsce w rywalizacji quadów przed ostatnim dniem Rajdu Dakar. Nadal trzecie miejsce w klasie pojazdów UTV zajmują Aron Domżała i Maciej Marton, a czwarte w kategorii samochodów Jakub Przygoński i Timo Gottschalk.

REKLAMA

Kamil Wiśniewski awansował z szóstego na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, po tym jak kłopoty techniczne wyeliminowały dwóch wyprzedzających go rywali. Z dalszej jazdy musiał zrezygnować m.in. dotychczasowy wicelider Francuz Alexandre Giroud. Polak na czwartkowym etapie był piąty, a najlepszy czas uzyskał Chilijczyk Giovanni Enrico. Liderem pozostał drugi w czwartek Argentyńczyk Manuel Andujar, a Enrico traci do niego 25 minut.

Wiśniewski startuje w Dakarze po raz piąty, a najlepszym do tej pory jego wynikiem było piąte miejsce przed rokiem. W obecnej edycji na podium już raczej nie ma szans, bowiem do zajmującego trzecie miejsce Amerykanina Pablo Copettiego traci blisko cztery godziny.

Jakub Przygoński na 11. etapie uzyskał 12. czas, ale przed ostatnim dniem może być niemal pewny czwartej pozycji w klasyfikacji końcowej samochodów. W czwartek najszybszy był Nasser Al-Attiyah, a pozycję lidera utrzymał Stephane Peterhansel.

Walka o zwycięstwo jest wyjątkowo zacięta. Al-Attiyah (Toyota) wygrał piąty etap, a wliczając prolog - szósty, jednak to Peterhansel (Mini) prawdopodobnie będzie się cieszył w piątek w Dżuddzie z 14. w karierze triumfu (ósmego za kierownicą samochodu). Przed ostatnim, niezbyt długim etapem Francuz ma 15 minut przewagi nad Katarczykiem i tylko awaria auta lub poważny błąd nawigacyjny może go pozbawić końcowego sukcesu.

Trzeci w czwartek oraz trzeci w klasyfikacji generalnej jest ubiegłoroczny zwycięzca Hiszpan Carlos Sainz (Mini) i ta trójka zdecydowanie odstawała poziomem od reszty uczestników. Przygoński (Toyota) zajmuje pewne czwarte miejsce, jednak z potężną stratą do utytułowanych rywali.

Dzisiejszy dzień miał być ciężki i taki był. Pod koniec etapu wjechaliśmy na teren pełen wydm. To bardzo niebezpieczny obszar, strome wydmy, na które bardzo trudno się wspinać, a następnie duże skały po drugiej stronie. Uderzyliśmy w jedną z tych skał, prawie przewracając samochód na dach. Na szczęście zsunęliśmy tylko oponę z felgi - relacjonował na mecie Przygoński, który w swoim 12. starcie w Dakarze prawdopodobnie wyrówna życiowy wynik, jakim było czwarte miejsce przed dwoma laty za kierownicą Mini.

Tym razem polskich załóg zabrakło na etapowym podium w klasie lekkich pojazdów UTV, ale trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej utrzymali Domżała i Marton, którzy w klasie T4 uzyskali w czwartek szósty wynik. W klasyfikacji generalnej prowadzi Chilijczyk Francisco Lopez Contardo o 18 minut przed Amerykaninem Austinem Jonesem i o 54 przed Domżałą. Na czwartej pozycji plasują się Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk, którzy na 11. etapie mieli dziewiąty czas. Na 11. pozycji przyjechali Marek Goczał i Rafał Marton.

Kolejne przetasowania nastąpiły w czołówce rywalizacji motocyklistów. Po tym jak w środę z powodu wypadku musiał wycofać się dotychczasowy lider Chilijczyk Jose Ignacio Cornejo Florimo, w czwartek w dosyć niecodziennych okolicznościach z Dakarem pożegnał się zajmujący czwarte miejsce Joan Barreda Bort (Honda). Hiszpan ominął punkt tankowania, później na trasie zabrakło mu benzyny i na biwak musiał być ewakuowany helikopterem.

Przed ostatnim etapem prowadzenie utrzymał Argentyńczyk Kevin Benavides (Honda), a cztery minuty traci Brytyjczyk Sam Sunderland (KTM), który dzięki wygraniu czwartkowego odcinka awansował na drugie miejsce.

Bardzo dobrze radzi sobie jedyny pozostały w stawce polski motocyklista Konrad Dąbrowski (KTM). 19-letni syn wielokrotnego uczestnika Dakaru Marka Dąbrowskiego w czwartek był 30. i w klasyfikacji generalnej zajmuje 29. miejsce.

Wśród ciężarówek w czwartek dwa czołowe miejsca dla Kamazów, które prawdopodobnie wypełnią całe końcowe podium rajdu.

11. etap prowadził z Al-Ula do Janbu. Odcinek specjalny miał liczyć 511 km, ale organizatorzy skrócili go o około 50 km. W piątek uczestnicy Dakaru przejadą z Janbu do Dżuddy. Ostatni etap liczy 452 km, w tym odcinek specjalny to 225 km.

wyniki 11. etapu:

samochody

1. Nasser Al-Attiyah, Mathieu Baumel (Katar, Francja/Toyota) 4:34.24

2. Stephane Peterhansel, Edouard Boulanger (Francja/Mini) strata 1.56

3. Carlos Sainz, Lucas Cruz (Hiszpania/Mini) 2.26

...

12. Jakub Przygoński, Timo Gottschalk (Polska, Niemcy/Toyota) 15.37

klasyfikacja genaralna

1. Stephane Peterhansel, Edouard Boulanger (Francja/Mini) 42:09.26

2. Nasser Al-Attiyah, Mathieu Baumel (Katar, Francja/Toyota) 15.05

3. Carlos Sainz, Lucas Cruz (Hiszpania/Mini) 1:04.14

4. Jakub Przygoński, Timo Gottschalk (Polska, Niemcy/Toyota) 2:32.24

motocykle

1. Sam Sunderland (W.Brytania/KTM) 4:35.12

2. Pablo Quintanilla (Chile/Husqvarna) 2.40

3. Kevin Benavides (Argentyna/Honda) 6.24

...

30. Konrad Dąbrowski (Polska/KTM)) 1:24.05

klasyfikacja generalna

1. Kevin Benavides (Argentyna/Honda) 45:01.44

2. Sam Sunderland (W.Brytania/KTM) 4.12

3. Ricky Brabec (USA/Honda) 7.13

...

29. Konrad Dąbowski (Polska/KTM) 10:33.36

quady

1. Giovanni Enrico (Chile/Yamaha) 6:21.16

2. Manuel Andujar (Argentyna/Yamaha) 1.12

3. Pablo Copetti (USA/Yamaha) 3.18

...

5. Kamil Wiśniewski (Polska/Yamaha) 30.08

klasyfikacja generalna

1. Manuel Andujar (Argentyna/Yamaha) 57:19.11

2. Giovanni Enrico (Chile/Yamaha) 25.52

3. Pablo Copetti (USA/Yamaha) 3:01.34

4. Kamil Wiśniewski (Polska/Yamaha) 6:48.18