Szczęśliwy finał poszukiwań 9-letniego Oliwiera, który zaginął w Zakopanem w niewyjaśnionych okolicznościach. W nocnych i porannych poszukiwaniach uczestniczyło kilkudziesięciu policjantów, strażaków, ratowników z grup poszukiwawczych oraz wielu wolontariuszy. Jak się okazało jego matka była kompletnie pijana.

REKLAMA

Jak relacjonuje rzecznik zakopiańskiej Policji Roman Wieczorek - w niedzielę wieczorem do zakopiańskiej komendy wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 9-letniego chłopca. Osoba, która telefonowała mówiła chaotycznie często zmieniając miejsce i okoliczności zaginięcia. Po kilkunastu minutach okazało się, co jest tego przyczyną. Kobieta, która zgłaszała, że nie wie, gdzie jest syn była kompletnie pijana. W jej organizmie podczas badania alkomatem zmierzono ponad 2.5 promila alkoholu. Jedyne informacje, jakie zdołano uzyskać, od kobiety to, jak wyglądało dziecko i że prawdopodobnie może znajdować się w domu, w którym nie ma prądu. - informuje rzecznik.

Ruszyły nocne poszukiwania. 24 policjantów sprawdzało budynki, pustostany oraz wiaty, a 43-letnia kobieta została zatrzymana do wyjaśnienia sprawy. Nad ranem z województwa łódzkiego, skąd pochodzi chłopiec, udało się uzyskać jego fotografię oraz więcej informacji, które pozwoliły na bardziej efektywne poszukiwania. Rano już kilkudziesięciu policjantów, strażaków, ratowników z podhalańskiej grupy poszukiwawczej i wielu wolontariuszy wyposażonych w fotografie Oliwiera przeczesywało dom po domu w dolnej części Zakopanego. Uzyskane przez policjantów informacje w czasie poszukiwań w tym rejonie doprowadziły do tego, że Oliwier został odnaleziony przez policyjny patrol na Krupówkach w Zakopanem. Dziecko było w towarzystwie kilku dorosłych osób. 9-latek trafił do szpitala, a policjanci zajęli się wyjaśnieniem okoliczności jego zaginięcia.

Przeprowadzono oględziny domu, w którym dziecko spędziło noc oraz przesłuchano osoby, które w tym czasie w tym domu się znajdowały. Zgromadzony materiał tatrzańscy policjanci przekazali do zakopiańskiej prokuratury. 43-letnia matka dziecka może usłyszeć zarzut porzucenia małoletniego, za co grozić jej może kara więzienia nawet do lat 3.