Na dwa miesiące został tymczasowo aresztowany mieszkaniec Legnicy, który w ciągu ostatniego miesiąca wielokrotnie okradał mieszkania metodą „na klamkę”. Mężczyzna ostatnio wybrał się na łowy do powiatu kłodzkiego, gdzie okradał pensjonaty. 30-latek łącznie usłyszał 14 zarzutów w tzw. recydywie. Grozi mu kara do 15 lat więzienia.

REKLAMA

Niespełna dwa tygodnie temu policjanci zatrzymali mężczyznę, który w różnych częściach miasta na terenie Legnicy korzystał z nieuwagi właścicieli niezamkniętych mieszkań, pomieszczeń biurowych oraz kancelarii parafialnych i kradł pozostawione na wierzchu wartościowe przedmioty.

Mężczyzna podczas rozmowy z funkcjonariuszami powiedział, że i tak będzie kradł, bo potrzebuje pieniędzy, a to jest jego stałe źródło dochodu.

Zatrzymany usłyszał 8 zarzutów kradzieży w warunkach tzw. recydywy. Okazało się, że mężczyzna dotrzymał słowa. Chwilę, po wyjściu z policyjnego aresztu, dokonał kolejnych kradzieży. Mieszkaniec Legnicy wybrał się na łowy do powiatu kłodzkiego i tam okradał pensjonaty. Po kilku dniach i tam został zatrzymany.

30-latek łącznie usłyszał 13 zarzutów kradzieży i kradzieży rozbójniczej w warunkach tzw. recydywy. Wartość strat, jakie poniosły osoby pokrzywdzone, wyniosły 50 tysięcy złotych.

Sąd aresztował mężczyznę na dwa miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.