Zamiast hangarów wybudowanych pół wieku temu, z których śmigłowce wyprowadzano na platformie ciągniętej przez traktor - nowoczesne, w pełni zautomatyzowane budynki. Do tego centrum operacyjne, mogące koordynować działania ratunkowe na dużą skalę. To w skrócie infrastruktura otwartej wczoraj, nowoczesnej bazy LPR na warszawskim lotnisku Babice

REKLAMA

Stołeczna baza była ostatnią, czekającą w kolejce na modernizację. W ramach wartej ponad 60 mln złotych inwestycji utworzono też zaplecze socjalne z prawdziwego zdarzenia dla załóg śmigłowców.

Początki inwestycji to 2020 rok. Wtedy Lotnicze Pogotowie Ratunkowe uzyskało zgodę na budowę bazy Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego (HEMS) oraz budynków Stacji Obsługi Technicznej Warszawa-Babice LPR.

Mimo napotkanych przeszkód związanych chociażby z pandemią, budowa ruszyła w połowie 2021 roku. Do lipca ubiegłego roku udało się ją ukończyć i uzyskać pozwolenie na użytkowanie nowopowstałych obiektów.

Teraz nowoczesna baza LPR doczekała się jednak oficjalnego otwarcia.

To moja ostatnia inwestycja, którą prowadziłem. Bardzo się cieszę, że ten moment nastąpił. To świetne warunki pracy dla moich współpracowników. To również idealne warunki do realizacji przeglądów, napraw, do realizacji działań operacyjnych - mówi w rozmowie z RMF FM pomysłodawca modernizacji warszawskiej bazy, były szef LPR Robert Gałązkowski.

Można powiedzieć, że LPR osiągnął pełną gotowość jeśli chodzi o infrastrukturę naziemną. Jeśli zaś chodzi o modernizację floty latającej, mam nadzieję, że dojdzie do skutku zakup sześciu większych śmigłowców ratunkowych, które będą operowały z dużo większymi możliwościami z baz całodobowych - dodaje Robert Gałązkowski.

Warszawska baza HEMS była ostatnią z 21 w Polsce czekających na modernizację i przystosowanie jej do światowych standardów. Na całość inwestycji składa się kilka obiektów.

To po pierwsze dwupiętrowy budynek operacyjno-biurowy z zapleczem hotelowym dla członków załóg oraz nowoczesny hangar z platformą jezdną dla śmigłowca (do tej pory maszyny na zewnątrz wyciągał traktor), hangar techniczny z magazynem oraz halą lakierni, w której można na bieżąco naprawiać ubytki w lakierze maszyn.

Istotnym elementem nowej bazy jest też tzw. strefa FATO czyli miejsce startu i lądowania - specjalnie oznakowane płyty lądowisk, drogi, ścieżki i parkingi wokół obiektów. Najważniejsze jest jednak centrum operacyjne.

To jest serce tej jednostki. Tam wpływają wszystkie istotne informacje o ruchach śmigłowców, o zdarzeniach, do których wylatują. Koordynuje działania w przypadku zdarzeń masowych, ma ich pełen monitoring, ma też pełen monitoring warunków pogodowych.(...) To trzon, który szerokimi oczyma, całodobowo patrzy na cały LPR i monitoruje bezpieczeństwo wykonywanych operacji - wyjaśnia były szef LPR Robert Gałązkowski.

Dzięki otwarciu nowej bazy HEMS w Warszawie, z zaplecza socjalno-hotelowego z prawdziwego zdarzenia będą mogli korzystać piloci, ratownicy i lekarze, którzy - jak mówią - regeneracja w takim miejscu jest niezwykle istotna w ich pracy.

Wszystkie dyżury w medycynie przedszpitalnej tak wyglądają, że każdą minutę należy wykorzystać na wypoczynek, bo nigdy nie wiadomo co będzie za chwilę i czy w ogóle będzie jakikolwiek czas wolny. Mamy tych wezwań bardzo dużo, więc nawet ta chwileczka odpoczynku jest bardzo ważna. Na dyżurach nocnych, albo w warunkach kiepskiej pogody, kiedy mamy ograniczone możliwości operowania - wystarczy, że jedna osoba czuwa. Reszta może w tym czasie naprawdę odpoczywać i zbierać siły. - tłumaczył w rozmowie z RMF FM - dr Andrzej Machalica, lekarz z wieloletnim stażem w krakowskim LPR.

Posłuchaj rozmowy reportera RMF FM z prof. Robertem Gałązkowskim i dr Andrzejem Machalicą.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Nowa baza HEMS w Warszawie