Do bardzo groźnego i nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałek rano w warszawskim metrze. Na stacji Kondratowicza mężczyzna znalazł się w zagłębieniu torowiska, a chwilę potem przejechał nad nim pociąg. Na szczęście nic mu się nie stało. Mężczyzna wstał i wyszedł na peron.
Do nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałek rano na stacji Kondratowicza w Warszawie.
Jak podał Zarząd Transportu Miejskiego, pociągi drugiej linii metra przez jakiś czas kursowały jedynie na trasie Bemowo-Trocka. Zawieszone zostało funkcjonowanie trzech stacji - Bródno, Kondratowicza i Zacisze.
Uruchomiona była zastępcza komunikacja autobusowa.
Problemy z kursowaniem pociągów wynikały z nietypowego wypadku, do którego doszło rano.
Dzisiaj w godzinach porannych, około godziny 7:40 na stacji metra Kondratowicza z nieznanych przyczyn mężczyzna wtargnął bezpośrednio pod nadjeżdżający pociąg metra. W wyniku zdarzenia mężczyzna nie odniósł obrażeń. Z torowiska wyszedł o własnych siłach. Na miejscu patrol policji przekazał mężczyznę załodze karetki pogotowia, która zdecydowała, że zostanie przetransportowany do szpitala celem obserwacji psychiatrycznej - powiedział RMF MAXX Sebastian Pawlak z Komisariatu Metra Warszawskiego.
Policjanci podkreślają, że mężczyzna dostał drugie życie. Znajdował się bowiem w zagłębieniu torowiska i pociąg nad nim po prostu przejechał. Po wszystkim mężczyzna wstał i chciał się oddalić.
Wezwana została jednak karetka pogotowia.