W kościele rektoralnym pw. św. Jacka w Warszawie odbyło się ostatnie pożegnanie Katarzyny Stoparczyk. Dziennikarka znana z wyjątkowej wrażliwości na potrzeby najmłodszych i oddawania im głosu w swoich audycjach 5 września zginęła w wypadku samochodowym w miejscowości Jeżowe na Podkarpaciu. Jej bliscy zaapelowali o nieprzynoszenie kwiatów na pogrzeb. Poprosili o wsparcie inicjatywy, która będzie trwałym upamiętnieniem dziennikarki. Przy Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci powstanie Pracownia Psychologiczno-Terapeutyczna dla Dzieci i Młodzieży im. Kasi Stoparczyk.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się mszą w kościele rektoralnym pw. św. Jacka przy ul. Freta 10 w Warszawie. Obok rodziny i bliskich dziennikarki, w uroczystości uczestniczyli jej dawni współpracownicy z Polskiego Radia.
Była dziennikarką-instytucją. Wszędzie jej było pełno, wszędzie coś chciała, wszędzie było jej za mało, zawsze była w pędzie, w drodze - wspominał prezes Polskiego Radia Paweł Majcher. Dodał, że nikt tak jak ona nie potrafił rozmawiać z dziećmi. Jej dziecięca ciekawość, wrażliwość, empatia powodowała, że wydobywała z dzieci wszystko to, co najlepsze. Dawała dzieciom głos - powiedział.
Kasia często mówiła, że trzeba wybrać jedną drogę i że to jest bardzo proste, trzeba iść w życiu drogą serca i tak też postępowała. To serce i ta miłość była kierunkiem i jednoznacznym drogowskazem jej wszystkich działań - powiedziała dyrektor Trójki Agnieszka Szydłowska.
"Jej odejście to ogromna strata, nie tylko dla najbliższych, ale i dla całego świata dziecięcej wrażliwości, który z tak niezwykłą czułością i naturalnością potrafiła rozumieć, pielęgnować i chwalić" - przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w liście odczytanym przez dyrektora Biura Kultury w Urzędzie m.st. Warszawy Artura Jóźwika. "Katarzyna Stoparczyk przypominała nam, dorosłym, że dziecięce serca i mądrość są czymś, co trzeba z zachwytem odkrywać" - napisał.
List żegnający dziennikarkę przekazała również Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak. Przypomniała w nim, że Stoparczyk tworzyła przestrzeń, w której najmłodsi mogli mówić o sprawach dla siebie ważnych, "o marzeniach, planach, przyjaźniach, miłości, samotności, chorobie, mowie nienawiści, żałobie". - Jako rzeczniczka praw dziecka dziękuję rzeczniczce praw dziecka Katarzynie Stoparczyk - napisała.
Swoje wspomnienie dziennikarki przekazał w liście również prezes Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak. Podkreślił w nim, że Stoparczyk charakteryzowała się "nieprawdopodobnym zrozumieniem dziecięcych myśli i wyobrażeń".
Bliscy zmarłej dziennikarki zaapelowali o nieprzynoszenie kwiatów na pogrzeb. Poprosili o wsparcie inicjatywy, która będzie trwałym upamiętnieniem Katarzyny Stoparczyk.
Przy Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci powstanie Pracownia Psychologiczno-Terapeutyczna dla Dzieci i Młodzieży im. Kasi Stoparczyk. Dar na ten cel można przekazać poprzez stronę zrzutka.pl.
Dziennikarka spoczęła na Powązkach Wojskowych. Pożegnanie na cmentarzu odbyło się w gronie najbliższych i miało prywatny charakter.
Katarzyna Stoparczyk była absolwentką Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Popularność zyskała, współprowadząc z Wojciechem Mannem w TVP2 program rozrywkowy "Duże dzieci". Później w TVP2 była jednym z gospodarzy programu "Pytanie na śniadanie".
Stoparczyk była wieloletnią dziennikarką Programu III Polskiego Radia. Prowadziła tam m.in. audycje "Zagadkowa niedziela" i "Myślidziecka 3-5-7".
Stoparczyk była także autorką książek, m.in.: "Politycy w piaskownicy", "Jak mieć w życiu frajdę. Rozmowy Kasi Stoparczyk" oraz "Franciszek Pieczka. Portret intymny".
W 2018 r. przyznano jej tytuł Mistrza Mowy Polskiej.
Katarzyna Stoparczyk zginęła w wypadku samochodowym, do którego doszło 5 września na drodze ekspresowej S19 w miejscowości Jeżowe (woj. podkarpackie). Dziennikarka jechała jako pasażerka czarnej skody octavii kierowanej przez 29-latka z Niska. Pojazd zderzył się z jadącą białą skodą scalą prowadzoną przez 61-letniego mieszkańca Rzeszowa. W wyniku wypadku zginął także 57-letni pasażer białej skody.
Jak wykazała sekcja zwłok, Katarzyna Stoparczyk zmarła w wyniku urazu wielonarządowego wewnętrznego. Biegli potwierdzili, że dziennikarka miała zapięte pasy bezpieczeństwa. Oba pojazdy zostały zabezpieczone dla potrzeb śledztwa.
8 września wszczęte zostało śledztwo w sprawie o spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.