Nietypowa interwencja strażaków w powiecie pułtuskim. Z rzeki Narew wydobyto elektrycznego mercedesa, który stoczył się do wody. Akcja była wyjątkowo trudna ze względu na niedostępny teren i silny nurt rzeki.
- Samochód osobowy wpadł do rzeki Narew w powiecie pułtuskim (woj. mazowieckie).
- Do akcji zadysponowano specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego "Warszawa 5".
- W aucie nikogo nie było - kierowca opuścił pojazd przed zdarzeniem.
- Samochód przemieścił się z nurtem rzeki o ponad kilometr.
- Akcja wydobycia była utrudniona przez trudno dostępne miejsce i wymagała użycia balonów wypornościowych oraz pompy zanurzeniowej.
- Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.
W poniedziałek w powiecie pułtuskim doszło do nietypowego zdarzenia. Elektryczny mercedes, który stoczył się wcześniej do rzeki Narew, został wyciągnięty przez Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego "Warszawa 5".
Na szczęście w pojeździe nikogo nie było - kierowca opuścił auto przed incydentem. Nurt rzeki przemieścił samochód o ponad kilometr od pierwotnego miejsca zdarzenia - informuje TVN24 Warszawa.
Strażacy musieli zmierzyć się z wyjątkowo trudnymi warunkami - samochód znajdował się w trudno dostępnym miejscu. Do wydobycia pojazdu użyto balonów wypornościowych oraz elektrycznej pompy zanurzeniowej.
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna nie zabezpieczył auta, co doprowadziło do jego stoczenia się do rzeki. Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.