Popełnienie zbrodni zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem - taki zarzut usłyszał w czwartek w płockiej prokuraturze Bartosz G. podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy. "Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień" - poinformował Bartosz Maliszewski z prokuratury. 17-latek jest przewożony do Mławy. Tamtejszy sąd ma zdecydować o jego aresztowaniu. Ciało 16-latki odnalazł 1 maja policyjny pies do wyszukiwania zwłok. Było ukryte w bardzo trudno dostępnym miejscu, w zaroślach przy torach kolejowych.
- Bartosz G. usłyszał dzisiaj zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 16-letniej Mai z Mławy.
- "Zakończyła się 'odyseja' Bartosza G." - powiedział prokurator.
- Ciało dziewczyny znaleziono 1 maja z rozległymi obrażeniami głowy.
- Podejrzany przebywał poza Polską 237 dni; zatrzymano go w Grecji podczas szkolnego wyjazdu.
- Grecki sąd zatwierdził ekstradycję, mimo odwołania Bartosza G.
- Policja szybko zorganizowała transport podejrzanego do Polski.
- Teraz chłopak czeka na decyzję sądu o aresztowaniu.
- Więcej najnowszych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na RMF24.pl. Bądź na bieżąco.
Bartosz G. podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy usłyszał w płockiej prokuraturze zarzut popełnienia zbrodni zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Zakończyła się "odyseja" Bartosza G. Grecko-polska, można powiedzieć. Podejrzany od momentu jego zatrzymania do powrotu do Rzeczpospolitej Polskiej przebywał 237 dni. Polska policja stanęła na wysokości zadania. W ciągu czterech dni od powiadomienia strony polskiej o prawomocnej decyzji zezwalającej na wydanie podejrzanego stronie polskiej, policja zorganizowała szybki, bezpieczny i skuteczny transport tego mężczyzny do Polski - powiedział w czwartek Bartosz Maliszewski z Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Podejrzany o brutalne zabójstwo chłopak trafi teraz do Mławy. Tam sąd ma podjąć decyzję o jego aresztowaniu.
Do tragedii doszło wieczorem 23 kwietnia. Jak ustalili śledczy, tego dnia 16-letnia Maja spotkała się ze swoim o rok starszym kolegą, Bartoszem G. Był to ostatni moment, w którym widziano ją żywą. Następnego dnia rodzina zgłosiła jej zaginięcie, a kilka dni później pojawiły się podejrzenia, że dziewczyna mogła zostać pozbawiona wolności.
Poszukiwania Mai trwały ponad tydzień. Jej ciało zostało odnalezione 1 maja w zaroślach, w pobliżu zakładu produkcyjnego należącego do rodziny podejrzanego. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci były rozległe obrażenia głowy. Szczegóły ujawnione przez media wskazywały na wyjątkowe okrucieństwo sprawcy.
2 maja Prokuratura Okręgowa w Płocku ogłosiła, że Bartosz G. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Za taki czyn, zgodnie z polskim prawem, 17-latkowi grozi kara od 15 do 30 lat pozbawienia wolności. W przypadku osób niepełnoletnich sąd nie może orzec kary dożywotniego więzienia.
Bartosz G. opuścił Polskę. Został zatrzymany na początku maja w hotelu w miejscowości Katerini w Grecji, gdzie przebywał na szkolnym wyjeździe w ramach wymiany uczniów. Wkrótce potem grecki sąd zdecydował o wykonaniu europejskiego nakazu aresztowania. Od tamtej pory trwały starania o ekstradycję nastolatka.
Bartosz G. odwołał się od decyzji o ekstradycji, argumentując, że w Polsce otrzymuje groźby ze strony otoczenia. Grecki sąd jednak odrzucił jego odwołanie i wydał decyzję o przekazaniu podejrzanego polskim służbom. Przedwczoraj, 23 grudnia wieczorem, Bartosz G. został wydany przez grecki wymiar sprawiedliwości do Polski.