​Małgorzata Zwiercan odwoła się od wyroku w sprawie głosowania na dwie ręce - dowiedział się reporter RMF FM Kuba Kaługa. W zeszłym tygodniu była posłanka, aktualnie Komendant Główny Ochotniczych Hufców Pracy, została uznana winną przekroczenia uprawnień.

REKLAMA

Chodzi o słynne już głosowanie z 2016 roku. Kamery uwieczniły jak Zwiercan oddała głos za nieobecnego wtedy na sali, zmarłego w 2019 roku, Kornela Morawieckiego.

Małgorzata Zwiercan: Nie zgadzam się z wyrokiem

Człowiek jest niewinny, do czasu, kiedy wina nie będzie mu udowodniona. Nie zgadzam się z wyrokiem co do zasady i co do samego sposobu prowadzenia sprawy - to fragment wiadomości od byłej posłanki w odpowiedzi na czwartkowy wyrok sądu.

Zwiercan dodała, że w jej odczuciu w tej sprawie popełniono błędy, między innymi proceduralne, nie sprecyzowała jednak jakie konkretnie.

Będą składała apelację - kończy Małgorzata Zwiercan.

W nieprawomocnym wyroku z zeszłego tygodnia sąd orzekł rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, 12 tysięcy złotych grzywny i zakaz pięcioletni zakaz zajmowania funkcji publicznych.