W jeziorze Klasztornym w Kartuzach znaleziono ciało Moniki Dejk-Ćwikły. Wokalistka zespołu OBRASQi była poszukiwana od wczoraj. Informację o jej śmierci potwierdzili w mediach społecznościowych członkowie rodziny 33-latki.

REKLAMA

"Poszły na najdłuższy spacer, jaki tylko można" - napisał na Facebooku mąż wokalistki, Tomasz Ćwikła. "Dziękujemy za zaangażowanie, poszukiwania zakończone, Monia z Goją spacerują już w niebie" - czytamy we wpisie siostry 33-latki, Patrycji Wojowskiej.

33-latka we wtorek ok. południa wyszła na spacer z psem w okolicach jeziora w Kartuzach. Od tamtej pory rodzina i bliscy nie mieli z nią kontaktu.

Ciało kobiety w jeziorze Klasztornym namierzył ok. godz. 12 operator drona. Na miejscu prowadzone były czynności pod nadzorem prokuratora. Ciało kobiety zostało wyłowione wraz z psem - powiedziała Aldona Domaszk z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach.

Rodzina potwierdziła tożsamość kobiety - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.

W piątek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Niewykluczone, że był to nieszczęśliwy wypadek. Sprawę będą wyjaśniali policjanci pod nadzorem prokuratora.

Jezioro Klasztorne w Kartuzach znajduje się niecały kilometr od mieszkania 33-latki.