W Sopocie wprowadzono nowe rozwiązanie mające zniechęcić użytkowników hulajnóg elektrycznych do wjeżdżania w miejsca objęte zakazem. Osoby wypożyczające hulajnogi "na minuty" muszą zachować ostrożność, zbliżając się do Monciaka czy skweru kuracyjnego przy molo – w takich strefach urządzenie po prostu się wyłączy. Sprawie przyjrzał się reporter RMF FM Stanisław Pawłowski.

REKLAMA

W Sopocie wprowadzono system, który automatycznie wyłącza elektryczne hulajnogi w strefach objętych zakazem. Użytkownicy wypożyczający hulajnogi "na minuty" nie wjadą już na Monciaka ani na skwer kuracyjny przy molo.

Jednocześnie na telefon otrzymają powiadomienie z aplikacji, że to obszar, gdzie hulajnogą jeździć nie wolno. Co ważne - wypożyczenie nie kończy się w tym momencie. To forma ostrzeżenia: pojazd można przeprowadzić pieszo i ruszyć dalej po drugiej stronie strefy zakazu.

Sopocka Straż Miejska przypomina, że w tym sezonie wystawiono rekordowo dużo mandatów osobom, które tego nie zrobiły.

Naszym celem nie jest wystawianie nieskończonej ilości mandatów, ale doprowadzenie do takiej sytuacji, aby zniechęcić osoby, które chciałyby wjechać na Bohaterów Monte Cassino - podkreśla w rozmowie z RMF FM Tomasz Dusza, komendant sopockiej Straży Miejskiej.

Przypomnę, że w sezonie letnim na tej ulicy mamy setki, nawet tysiące turystów, mieszkańców, którzy chcą spacerować bezpiecznie.

Nowe rozwiązanie działa na razie w ramach jednej z firm wypożyczających hulajnogi w Sopocie. Jak udało nam się ustalić, rozmowy z kolejnymi operatorami zaplanowano na przyszły tydzień.